No przecież zaznaczyłem, że mówię o osiągalnych dla nas stawkach czyli takich, gdzie nie na każdym stole siedzi dokładnie ten sam zestaw ludków...
Żeby nie ciągnąć czepiania się za słówka - nie sugerujcie się tym, co mówią super-prosi, bo oni grają w innych warunkach niż my.
Hmm.. ja daleki jestem od HS, ale właśnie taką grę preferuje, oczywiście stoliki SH, tylko wyłącznie dlatego, że daje mi to więcej $ niż gra na automacie przy 16-20 stolikach FR, a taką grę kiedyś uprawiałem i w ogóle się nie rozwijałem. Pomimo tego, że mam dobry przegląd sytuacji i zachowań przeciwników, to z HUD-a nie rezygnuję, bo nikt nie ma w głowie tego co pokazuje HUD. Trzeba tylko pamiętać, że HUD to pomocnik, a nie wyrocznia, analiza każdej pojedynczej sytuacji i decyzja zawsze należy do gracza.
No jak to - jak deszcz pada u gracza, to mu może być smutno i może być bardziej podatny na tilt. Jak gorąco, to go skąpo odziane kobiety za oknem mogą dekoncentrować (chociaż trzeba by jeszcze do HUD-a dorzucić informację gdzie mieszka i w którym kierunku jego okno wychodzi). Etc. Kopalnia przydatnych informacji
Ja powiem tak. Hud na pewno sprawia, że mammy więcej info i że gramy lepiej. Jednak jesli gramy, z ludzmi którzy Huda urzywają i ogarniają w wiekszym stopniu niz my, to wiele nam nie daje. Ja podam przykład moich "kłopotów" z HUD-em. Widze że koleś ma staty 40/15 i od razu klasyfikuje go jako donka. Jestem w stanie zrobic call, "bo to donk i moze zrobic wszystko". Na takim lenistwie intelektualnym dużo trace. Jednak wydaje mi sie, że w druga stronę jest podobnie. Ja mam staty bardzo solidne i nitowe. Wydaje mi sie, że jak ktoś tylko je widzi, to podobnie bedzie mnie klasyfikował. Ja w zasadzie tak robie. Z nitami gra sie łatwo, w zasadzie to jest to najprostsza gra. Więc jak teraz siedze na anonach, kożystam z tego, że kolesie chetnie sie stackuja z TP. Mam wrazenie, że na mój raise na zwykłych stołach regi reagowały alergicznie. Z drugiej strony, ja czesto niepotrzebnie opłacam dobrane układy donków, "bo to donk".
Co do tego co pisałeś Woland o CB, to nie wiem czy napisałeś to poważnie. Jednak taka jest tendencja. Tendencja do takiego myślenia(przynajmniej u mnie). Traktujesz statystyke punktowo i płasko. Jednak ten sam koleś może miec CB turn 40%, a może mieć 70%. Ten sam koleś może sie składać, do raisów i ten sam koleś może jednak równie luzno sie odwijac z jakimis marginalnymi układami. Ja jednak często własnie w takie odmóżdzenie wpadam. Zaczynam myślec co zagrać i widząc state uznaje, że np: wąłsnie takowe "jesli on ma cb100%, to ja go raisuje i to powinno byc ok". Jednak nie mam planu, nie widzę rąk z jakimi zostaje w puli. Nie wiem na ile może sie czegoś takiego spodziewać i np: half pot leadowac turn...czy cokowliek innego co mogłoby dać mu szanse na przejęcie puli
hm?
- tylko vpip, pfr, 3bet daja nam ogromny egde [w porownaniu z unkiem]
- grajac na unka tracimy olbrzymie poklady value
- notki sa duzo mniej precyzyjne, korzystajac z trakerow mamy ZASIEGI podane na tacy
- przy zwyklym multitablingu obserwacja i notowanie staja sie ekstremalnie trudne
nieuzywanie HUDa przy grindzie zabiera xbb/100h