Zamieszczone przez
Trias
Czytałem natomiast opinie prawników (co, choć oczywiście nie można im stuprocentowo wierzyć, jest poniekąd lepsze niż samodzielne przeczytanie umowy, jeśli się z prawem nie ma na co dzień do czynienia), którzy twierdzą, że ACTA jest po pierwsze mocno nieprecyzyjne, brakuje chociażby klarownych (a w niektórych miejscach wręcz jakichkolwiek) definicji niektórych sformułowań, co oczywiście daje pole do nadużyć i jeszcze większej urzędniczej samowolki (jakby nam tego jeszcze było za mało).