No właśnie, nie będę się powtarzał za wszystkimi serwisami, raczej gwoli formalności. Fajne jest, że w top 2 było dwóch naszych sąsiadów - zwycięzca, niemiec Pius Heinz, oraz runner-up - czech Martin Staszko.
Teraz puszczając wodze fantazji - Czechy i Niemcy dzięki tym sukcesom przeżywają mały pokerowy boom, zmienia się prawo (chociaż Czechy i tak mają niezłe), poker staje się sportem narodowym - ich śladem szybko rusza polskie ustawodawstwo ...
Może zbyt optymistycznie, ale jednak taki układ wyników w ME chyba i tak jest dla nas najlepszy, co o tym myślicie ?