Fakt jest faktem, że nikt nie potrafi jasno uargumentować swojego "za" za monarchią. -Pytałem juz wcześniej i tylko królewicz pisał o centralizacji władzy i ułatwionym procesie decyzyjnym.
Reszta to teksty typu : demokracja to... i tutaj padają zarzuty, demokracja doprowadza do... i tutaj padają zarzuty, dzisiejsza władza to... i tutaj padają zarzuty itd itp. Potem następuje intelektualny przeskok i ideologiczno/magiczna recepta. Magiczną receptą na wszystko jest monarchia.
Argumenty za monarchią sa takie że demokracja to... i tu padają zarzuty. Czyli nie ma absolutnie żadnych argumentów za monarchią, bo nikt konkretnie nie jest w stanie udowodnić że wszystkie obecne bolączki znikną i bedzie dużo lepiej. Łatwo sobie coś takiego stworzyć w głowie, ponieważ jest to byt czysto abstrakcyjny(patrz greg) i wirtualny. Argumentów nie ma i jest tylko wiara, ślepe przekonanie i życzenia. Ponieważ dostali info zwrotną, że na te wszystkie bolączki demokracji lekarstwem jest tylko monarchia. Więc o niej piszą używając słówka, ale nie za bardzo wiedzą co sie ma za tym słówkiem kryć