Zamieszczone przez
martino
Ja generalnie się w ogóle na polityce nie znam, ale mam do Was pytanie.
Czy wierzycie w to, że to co stało się w piątek w Norwegii mogło mieć podłoże i przyczyny polityczne ? Ja osobiście nigdy nie uwierzę, że można zabić 90 młodych ludzi z powodu jakiegoś tam konfliktu wizji politycznej czy jak to nazwać. Jest to dla mnie jedna wielka ściema z tym podawaniem poglądów tego kolesia i to, że akurat to był obóz jakiejś tam młodzieżówki partyjnej - to znaczy wiadomo, że to są fakty, ale nigdy nie uwierzę, że można mieć skrajne poglądy polityczne i tym się kierując wystrzelać z karabinu ludzi jak kaczki. To w ogóle nie ma związku dla mnie. Zrobił (zrobili ? ) to akurat na małej wyspie, bo wiedział, że mało kto zdoła uciec i to jest dla mnie jedyny powód. Ten wybuch w siedzibie premiera już prędzej, działanie ewidentnie uderzające bezpośrednio w rząd, ale to drugie to po prostu zwykła rzeź ludzi i nic więcej jak dla mnie.