Przemyślałem troche to wszystko i nie za bardzo rozumiem tak jednoznaczne opinie.
Napisze jak ja to widzę. Oczywiście widzę, że mam 3 króle i że jestem bez pozycji z drawem na flopie. Mam przeciwko
pasiv loose pre flop kolesia, który ma wysoki CB fold. W większości przypadków widzę fold do mojego standard CB. Sprawdzą mnie pewnie pary powyżej 66 i drawy(no i jesli trafił to Kx). Pary i tak wypadną na turnie i zostaną drawy(które wynoszą chyba coś koło 5% jego range). Jesli jestem sprawdzany to raczej z TP, na którą tutaj szanse są małe. Grając ch/r pozbawiam się pewnie value na następnych ulicach(ale i tak szanse były nikłe), jednak daje szanse na jakis szalony read, lub szalone zagranie. Do tego tenedencja jest taka, że ch/r raczej sie sprawdza(bo zawsze może dojść). Jesli chodzi o flop to już sam check wydaje mi sie bardziej profitowy, niż lead,
z tego powodu że bedzie starał sie kraść pule prawie ze wszystkim.
Jesli bym trafił seta 66, lub 44 to na pewno gram CB. Tutaj jednak myslałem że takie coś bedzie lepsze.
Aha. Właśnie sobie zdałem sprawę, że fold CB 42% to nie oznacza tight, tylko wręcz przeciwnie. To troche zmienia
. Ale powiedzmy że, koleś ma fold to CB 60%, albo więcej. Czy wtedy takie zagranie tez jest takie złe? Jesli mamy villaina, który jest tight pasiv?