Zamieszczone przez
warsaw
w sredniowiecznych czasach podobno istnialy monitory, ktore mialy negatwyny wplyw na ludzki wzrok (w tych samych czasach obowiazywaly inne ciekawostki, jak na przyklad w samochodach z dieslem nie mozna bylo wylaczac silnika od razu po zatrzymaniu, tylko silnik musial jeszcze troche 'pochodzic'. w tych samych zamierzchlych czasach po zakupie nowej komorki trzeba bylo pozwolic sie jej rozladowac, a nastepnie naladowac ja 'ponad miare', dla lepszego dzialania baterii w przyszlosci). To niesprawdzona teza, ale tak mi sie obilo o uszy. Ludzie radzili sobie nakladajac na monitory tzw. filtry az do czasu wprowadzenia lepszych monitorow praktycznie nieszkoldliwych dla wzroku (wg badan korzystajac z obecnych monitorow po 8 godzin dziennie, negatywny wplyw na wzrok odczujemy po milionie lat).