Zamieszczone przez
Logopeda
Acha, wracając jeszcze do tej podświadomości, to żeby nie być posądzonym o debilizm lub chorobę psychiczną, jeszcze tylko doprecyzuję jedną rzecz.
Chodziło mi konkretnie o coś takiego jak "timing". Każde rozdanie i stół ma swój, jakiś tam rytm czy tempo, a każde zagranie ma swój ściśle określony timing. Wydaje mi się po prostu, że mózg człowieka podświadomie potrafi odczytać z timingu dużo więcej informacji niż nam się wydaje. A ponieważ nie jest to jedyna informacja jaką otrzymuje gracz, bo jest też jeszcze rodzaj zagrania oraz jego wysokość w przypadku betu czy raisu - więc w połączeniu z tymi informacjami timing naprawdę staje się istotny dla naszej podświadomości i pokerowego instynktu, które przyjmują go jako dodatkową informację i często wtedy zaczynają dziać się cuda, których potem nikt nie potrafi wytłumaczyć.
I nie chodzi tutaj o to, czy ktoś zagrywa po 1 sekundzie namysłu czy po 5 sekundach, tylko tutaj mogą wchodzić w grę nawet dziesiąte części sekundy.
Nie jestem w stanie tego lepiej wytłumaczyć, opisać czy podać przykładów, ale jestem tego pewien po prostu.