Chyba tak na prawde nie zastanawialiscie sie, nad kara wiezienia. Sprobojcie sie zamknac w domu i z niego nie wychodzic. Po jakim czasie dostaniecie pierdolca? A gdybyscie dolozyli jeszcze do tego "wiezienny rygor", brak netu, TV tylko w okreslonym czasie, wieczorem zamykacie sie w pokoju i w nim siedzicie.
I jeszcze jedna rzecz. Powiedzmy w 1985 roku dostajecie 25 lat i teraz wychodzicie. Opuszczacie wiezienne mury i ...? O kartach kredytowych, komorkach, komputerach slyszeliscie tylko z opowiesci, a teraz trzeba sie w tym swiecie odnalezc. Praktycznie nie mozliwe, chyba, ze ponownie w przestepczym swiecie.
Sam chetnie nie jednego przestepce zarznalbym golymi rekami, ale jak zastanowic sie nad kara wiezienia, ta lekka tez nie jest. Niestety sama w sobie nie ma praktycznie zadnych wlasciwosci resocjalizujacych.
A co do tego ojca: ludzie to debile (no tak 90% z nich).