Temat czy poker to gra umiejętności wałkowany był już nie raz, zastanawiam się jak totalnemu laikowi najlepiej wytłumaczyć, dlaczego poker to nie gra szczęścia, a gra umiejętności.
Mam taką swoją definicję, powiedziałbym empiryczną:
Jeżeli są ludzie grający w daną grę profesjonalnie (żyjący z tego), to gra jest grą umiejętności.
Z niej wynika oczywiście, że zarówno golf, piłka nożna, poker czy szachy są grami umiejętności.
Tu oczywiście pojawiają się pytania, co to znaczy żyjący z tego, czy żyjący przez tydzień, rok, może 10 lat.
Jak to wygląda z punktu widzenia statystyki? Kiedy i jak daną grę można uznać za grę umiejętności? Jak w ogóle określić czynnik umiejętności? Nie wiem czy dobrze pamiętam, ale kiedyś widziałem chyba jakiś link do pracy magisterskiej związanej z tym tematem, ma ktoś to może jeszcze ?