Mam problem z rushem nl10. Powiedzmy że na zwykłym cashu sobie radze. Czy ktoś gra na rushu nl 10 i sukcesywnie zbiera kaske? Straszne dziwne rzeczy mi sie tam przydażają najcześciej przeciwnicy totalnie tight i zaczynam dochodzic do paranoi i pasować aa na flopie bo nie mam seta ;/
Ile podbijać żeby oppom nie opłacało sie limpować z poketami? Czy jeśli robie standard 3xbb i koles mnie sprawdza z 22 to sie trzeba cieszyć ze popełnia bład ? Jestem z tych co staraja sie nie isc do konca z aa. Jest jakis złoty sierodek na te stawki? Bo można tam spotkać grczy strasznie tigt i strasznie luz. A jak wiadomo na nl 10 jest straszna migracja no i zbyt wiele sie nie dowiemy o oppach bo sie non stop zmeiniaja.