Strona 1 z 4 123 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 1 do 10 z 33
  1. #1
    Dołączył
    Apr 2009
    Posty
    769
    witam, oto moj ostatni miesiac 15 VIII - 15 IX. zdarzaly mi sie swingi po 18-20 BI, ale czegos takiego jeszcze nie doswiadczylem.

    17BI ponizej EV w 22 tysiace rak. gralem NL50, zszedlem na NL25, zszedlem na NL10, aktualnie roll ledwo na NL10 starcza i konca zjazdu nie widac.


    najbardziej martwi mnie to, ze tak jak w jednym z watkow, ktory ostatnio sie pojawil - wydaje mi sie ze gram lepiej. obnizylem pfr i vpip zdecydowanie, wydaje mi sie, ze statsy wygladaja solidniej. 130k rak od poczatku roku do 15 VIII, 22k rak to downsiwng.


    i wlasnie, czy to jeszcze mozna jako downswing traktowac ? w sumie az takie straty to musi byc cos ewidentnie nie tak ze mna. staralem sie nie tiltowac, ale widze ze przestaje mi to wychodzic. daje sobie pare dni wolnego. ma ktos pomysl na co zwrocic uwage, jak sie zabrac za granie po przerwie i tym podobne...

    ps. nie wierzylem w takie DS do tej pory. nie uwazalem siebie za mastera, ale po 130k jak mialem te 4bb/100 to wydawalo mi sie ze jakos to idzie i na NL10-25 jestem wygrywajacym graczem i niedlugo na NL50 tez wyjde na swoje.

  2. #2
    Dołączył
    Dec 2005
    Przegląda
    Wrocław(Gubin)
    Posty
    172
    Miałem podobnie, ale na 5 handed ( ok. 30 tys. rąk) , na FR to trudniej chyba tak polecieć
    Generalnie z NL50 do NL10 i w ciągu kolejnego miecha powrót na mega rushu.
    Jak się wygrzebać: Zrób sobie kilka dni przerwy ( ja sobie przeczytałem "Poker mind"+ analizowałem gre), przyzwyczaj się, że to co miałeś to już tego nie ma i głowa do góry NL10 będziesz łamał, ale z odpowiednim nastawieniem. Nie shotuj, nie spiesz się.

    Stwierdzić można jedno- "wariancja to kurwa"


    Powodzenia

  3. #3
    Dołączył
    Dec 2006
    Przegląda
    Jaworzno
    Posty
    589
    mnie jedynie zastanawia jak ty grasz ze zdazyles w 22k rak zagrac na stolach FR tyle ai i duzych pul zeby zjechac na -35 BI? Uogolniajac u mnie to jest okolo 11 dziennych sesji po 2k rak kazda i ciezko jest przejechac na FR 35 BI obojetnie czy na plus czy na minus w tak niewielka ilosc rak. Jak wyglada twoja linia non-sd winnings?
    Ostatnio edytowane przez kraks ; 15-09-2010 o 09:54

  4. #4
    Coś mi się wydaje ze masz problem ze zrzucanie op w multiway potach, plus zbyt często ch/r marginalne ręce. Tego typu granie zwiększa wariancje. Pozdrawiam

  5. #5
    Dołączył
    Aug 2007
    Przegląda
    London, UK
    Posty
    918
    Miałem raz coś takiego, ok. 35bi DS. Wszystkie inne DS-y w życiu również po <20 bi.

    W moim przypadku ten monster downswing był spowodowany rozsypaniem gry przez granie 24 stołów, które wówczas od niedawna praktykowałem. Na początku szło dobrze, potem przestałem zbierać feedback na bieżąco jaki skutek mają poszczególne moje decyzje, przestałem mieć czas na kombinowanie, i grając fit or fold a i to nie najlepiej zacząłem wtapiać szybciutko. Spadłem wtedy również o dwa poziomy stawek i dalej przegrywałem/breakevenowałem, więc żeby odbudować morale zacząłem ponownie od nl10, pograłem tam tydzień, 2-3 tygodnie na nl25, i tak dalej w górę

  6. #6
    Dołączył
    Apr 2007
    Posty
    3,072
    Cytat Zamieszczone przez uczniak Zobacz posta
    żeby odbudować morale zacząłem ponownie od nl10, pograłem tam tydzień, 2-3 tygodnie na nl25, i tak dalej w górę
    Na ilu stołach? Ja, jeśli ktoś mnie jeszcze pamięta, kiedyś grałem NL50/NL100, potem na długo zniknąłem ze względów finansowych i teraz próbuję wrócić będąc aktualnie na NL10. I zastanawiam się właśnie czy grać 24 stoły grając dużo gorzej, czy mniej stołów grając dużo lepiej. Celem gry w tej chwili jest dotarcie na wyższe limity a nie nauka, bo podejrzewam, że NL10 wiele mnie nie nauczy, więc to argument za 24t.

  7. #7
    Dołączył
    Aug 2007
    Posty
    198
    downwsing 35BI w 22k rąk w dodatku na FR-moim zdaniem musiałeś nieźle tiltować albo trafiać na masę colerów(pewnie i jedno i drugie).Na NL25 czy teraz na NL50 rzadko zdarzały mnie się downswingi powyżej 10-15BI,a w dodatku gram SH gdzie jak wiadomo swingi są większe.BTW Ostatnie 1500-2000 rąk to już prawie pionowa linia w dół i jakieś 1000$ do tyłu więc "kurwa wariancja" i "alfons tilt" musieli wzmocnić swoje siły.Radził bym poszperać w poker trackerze i przeanalizować poszczególne zagrania dokładnie może ograniczyć liczbę stołów.

  8. #8
    Dołączył
    Aug 2007
    Przegląda
    London, UK
    Posty
    918
    Cytat Zamieszczone przez Woland Zobacz posta
    Na ilu stołach? Ja, jeśli ktoś mnie jeszcze pamięta, kiedyś grałem NL50/NL100, potem na długo zniknąłem ze względów finansowych i teraz próbuję wrócić będąc aktualnie na NL10. I zastanawiam się właśnie czy grać 24 stoły grając dużo gorzej, czy mniej stołów grając dużo lepiej. Celem gry w tej chwili jest dotarcie na wyższe limity a nie nauka, bo podejrzewam, że NL10 wiele mnie nie nauczy, więc to argument za 24t.
    nl10 gralem na 24, od nl25 w gore na 9. ale ja nie zszedlem z powodu braku rolla, tylko odbudowania wiary we wlasne sily i uporzadkowania gry. obecnie gram 9 stołów fast na ps, lub 2 stoły rush na ftp. dla mnie taka ilość (ok. 500 rąk na godzinę) to chyba blisko maxa przy którym jeszcze nie spada dramatycznie winrate.

  9. #9
    Cytat Zamieszczone przez Woland Zobacz posta
    Na ilu stołach? Ja, jeśli ktoś mnie jeszcze pamięta, kiedyś grałem NL50/NL100, potem na długo zniknąłem ze względów finansowych i teraz próbuję wrócić będąc aktualnie na NL10. I zastanawiam się właśnie czy grać 24 stoły grając dużo gorzej, czy mniej stołów grając dużo lepiej. Celem gry w tej chwili jest dotarcie na wyższe limity a nie nauka, bo podejrzewam, że NL10 wiele mnie nie nauczy, więc to argument za 24t.
    Cześć,

    Ile miałeś przerwy w grze? Jesteś pewny że Twój stary styl gry jest dzisiaj wciąż wygrywający? Oddzielaj myślecie życzeniowe od rzeczywistości, jeżeli nie rozgerałeś ostatnio 10.000 rąk to nie wiesz czy dalej Twoja gra jest tak profitowa jak była kiedyś. Sugestia ode mnie, rozegraj kilka sesji na 6 stolikach, później na 9 aż do ugrania 10.000 rąk.

    Chcąc szybko awansować z limitami na pewno stosowałbym agresywny BM, nigdy nie multitabling na 24 stolikach. Powody:
    -> Grając 24 stoliki nie tylko gram o wiele gorzej ale również maksymalizuję szansę na DS który na początku byłby dla mnie zabójczy
    -> Grając agresywny BM gram nie tylko najlepszego pokera ale również uczę się różnic między stawkami (jeżeli grałeś kiedyś NL50 i po x okresie czasu chcesz wrócić na ten limit bez żadnego odświeżenia wiedzy to możesz sobie nie poradzić).

    Przykład, masz 300$, jeżeli spadniesz poniżej tej kwoty grasz WYŁĄCZNIE NL10, jeżeli zdobędziesz dodatkowe 50$ zaczynasz sesję na NL25 (maks 6 stolików!), spadniesz poniżej 300$ wracasz na NL10, będziesz miał 500$ grasz 9 stolików NL25, będziesz miał 1100$ zaczynasz sesję na NL50, ponownie stracisz 2BI grasz NL25, zyskasz xxxx grasz NL100. I tak grałbym do momentu osiągnięcia stawek na których widzę że mam problem z wygrywaniem. Przykładowo wszedłeś na NL50, Twój winrate spadł do niskiego poziomu, OK spokojnie grinduj tam do osiągnięcia odpowiedniego rolla i przy okazji stale się rozwijaj. To moment kiedy zmieniasz agresywny BM na standardowy. Jedna cecha jaką potrzebujesz: konsekwencja, jeżeli złamiesz którekolwiek z postanowień, cały agresywny BM nie ma sensu.

    Oczywiście to przykładowy BM, ale moim zdaniem ma on o wiele większy sens niż multitabling który może nie wyjść lub możesz dostać się w ten sposób na stawki, na których sobie po prostu nie poradzisz.

    Powodzenia

  10. #10
    Dołączył
    Aug 2008
    Przegląda
    Breslau
    Posty
    1,244
    nie lubimy foldowac do 3betow ^^_