Na razie jestem niezainteresowany, poza tym jeszcze muszę wage zrzucić . Problemów moralnych jednak nie miałbym żadnych, w końcu to przecież może pomóc rodzinom które nie moga mieć dziecka. Jakbym kiedyś zbankrutował to wiem gdzie uderzyć, dzięki za info, 1-1,5k na miesiac do nie mała kasa
marona: dlaczego nie mogłeś się przemóc? Po pierwsze przecież nie każda próbka nasienia od razu posłuży do zapłodnienia, po drugie możesz pomóc potrzebujacemu małżeństwu, po trzecie szansa że kiedyś spotkałbyś tego swojego hipotetycznego dzieciaka jest pewnie tak mała jak flopnięcie royala 3 razy z rzędu