Strona 19 z 21 PierwszyPierwszy ... 91718192021 OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 181 do 190 z 206
  1. #181
    Dołączył
    Feb 2010
    Przegląda
    Poznań
    Posty
    11
    Wydaje mi się, że jedyne co możesz zrobic w tej sytuacji to tak jak napisał Mosznik, przeczekać do wyjazdu na studia.
    Takiego nastawienia nie zmienisz. I nawet pokazywanie jakichkolwiek wykresów zda się na nic.
    Wykresy są dla tych co wiedzą cos o pokerze. I nie mów nic o żadnej kasie. Po prostu nie wywoluj tematu, przemilcz uwagi, trenuj cierpliwość. Już wiem, żeby było Ci łatwiej przez to przejść: pomyśl sobie, że jesteś w sytuacji fold, fold, fold.
    Teraz zrzucasz i przeczekujesz.
    Albo, że slowplayujesz AA
    No i trenuj przy tym swoją poker face

    Walczac nic nie wskurasz, uwierz mi, sprawdzilem to w wielu różnych konfliktowych sytuacjach, niekoniecznie z pokerem związanych.

    Tzn. w konfliktach z rodzicami

    Trzymaj się! Badz twardy! Moze Dwan i Ivey też mieli podobne przejścia? Kto wie...?
    Ostatnio edytowane przez Maliniak Button ; 20-03-2010 o 14:52

  2. #182
    Dołączył
    Dec 2008
    Posty
    109
    Cytat Zamieszczone przez Milosz17 Zobacz posta
    Ja teraz napiszę o nieciekawej sytuacji związanej z pokerem w moim domu. W pokera gram od roku. Na początku na play money czasem jakies nl2. Od początku moja mama była do tego faktu sceptycznie nastawiona, wręcz wrogo.
    Od grudnia 2009 zacząłem więcej grać, bo uzyskałem stały dostęp dp neta. I się zaczęło. Moja mama ma stare poglądy. Dla niej poker to po prostu hazard. Próżno próbowałem jej wytłumaczyć że poker nie jest hazardem. Mówiłem jej o lotto i prawdziwej losowosci tej gry, lecz ona w ogóle ignorowała to co mówie. Im bardziej starałem się ją przekonać do mojej tezy to ona z tym większym uporem to odpierała tłumacząc, że hazard mnie opentał. Raz nawet przebąkiwała, że trzeba mnie zapisać na jakieś leczenie. Dla niej wyznacznikiem hazardu było na ilu stołach gram. Pamiętam jak raz do mnie powiedziała: "Ty już na 4stołach grasz?! To ty już jesteś hazardzista!" Gdy w tej gównianej telewizji leciały jakieś pierdołki o hazardzie to zaraz mnie wołała. Mówi: "Popatrz jak się uzależnił. Wszystko przegrał". U niej ciągle funkcjonuje efekt wielkiego szu. Wpływ też na to ma, że ojciec kiedyś pogrywał w pokera 5-card draw, obstawił u bukmachera itp. Ofc na plus nie wyszedł.
    Dla mojej mamy zawsze gdy siedze na komputerze to jest dla niej równoznaczne z graniem w pokera. A ofc nie gram zawsze. Moja mama ma po prostu klapki na oczach. Mówi, że się nie ucze. Bo zawsze jak się uczę to ona nie raczy wejsc do pokoju. Narzeka, że się tłuke o 2 w nocy, gdy ja w rzeczywistosci śpie. Moje spóźnienie do sql spowodowane złym nastawieniem budzika zwala ofc na granie do późna.
    Zawsze krytykowała to co chciałem robić. W młodosci byłem zapalonym piłkarzem. Oczywiscie była temu przeciwna. W końcu okazało się, że piłkarzem nie zostane bo mam wadę serca. Ta wada dla mojej mamy nie pozwala mi grać w piłke, ale ciupać drewna jak najbardziej. Może to być dla niektórych śmieszne, ale tak właśniej jest. Najlepiej jakbym zapiepszał na gospodarce(której już nie ma). Lub ciągle się uczył. Teraz gdy znalazłem zainteresowanie znowu je tłumi.
    Wczoraj gdy sobie uruchomiłem 10 sng po 22.00 brakło neta. Wqrwiony, że straciłem 30$ poszedłem spać. Rano się budze, a mama mi mówi, że dzwoniła do dostawcy neta i mu powiedziała, żeby do 22 wyłanczał neta. WTF???? Wygląda na to, że koniec z SNG i MTT. Nie wiem co mam zrobić. Jestem niemiłosiernie wqrwiony. Mam ochote powiedzieć jej, spójż ile zarobiłem na pokerze! 3k zł. Ale nie zrobie tego. Zaczęła by mi dupe truć, że wypłacić i wypłacić. Wygląda na to, że od tego momentu częstotliwosc mojej gry diametralnie spadnie. Szkoda :/

    Płać rachunki za prąd i internet to wtedy się odczepi rodzicielka bo argumentów nie będzie miała Albo zamiast pokera odpal kiedyś redtube jak wejdzie i powiedz że przerzuciłeś się z pokera na pornosy
    Cytat Zamieszczone przez anoxic Zobacz posta
    Macie 18 lat? Więc w czym problem?

    Jak się nie ma tolerancyjnych rodziców to najlepiej się po prostu nie przyznawać. Ja po roku się przyznałem że gram sobie raz na ruski rok.
    Niektórzy na forum nie mają nawet 15 a ty wyskakujesz z 18

  3. #183
    Dołączył
    Apr 2009
    Posty
    769
    @ mosznik - twoj post z pierwszej strony roxx

    a co do rodzicow - juz rok po wyprowadzeniu 'na swoje' pokazalem tak zupelnie z przypadku ojcu wykres niezle na plus s'n'g i uslyszalem - 'to ty 450 razy w pokera grales?'

    odkad gram cash nie probuje nawet nic mowic, jak ja wytlumacze 50 000 HAZARDOW ?

  4. #184
    Dołączył
    Jun 2008
    Przegląda
    Kraków
    Posty
    137
    Cytat Zamieszczone przez jeffrey Zobacz posta
    U Ciebie w domu sie nie puka? (do drzwi) :P
    YouTube - Testosteron - Puka się

    hehe

  5. #185
    Tak już musi być. Starsze osoby zawsze są nastawione sceptycznie do tego czego tak naprawdę nie znają, ale z opowieści koleżanek/kolegów/rodziny, filmów czy stereotypów wnioskują, że poker to zło, które sprawia, że ludzie się staczają. Oczywiście, są ludzie, którzy mają skłonności do wszelakich nałogów, wtedy taki człowiek przegra sporą sumę, media pod wpływem afery hazardowej nagłośnia sprawę i tworzy się wielkie halo.

    Nie widzę innego sposobu jak spokojna rozmowa i próbowanie tłumaczenia jak jest naprawdę. Swoje gry o 2 czy 3 w nocy tłumaczysz tym, że w Stanach jest wtedy taka i taka godzina i że chcesz bardzo zagrać, a jeżeli chcesz się przypodobać mamusi, to przed rozpoczęciem gry ucz się przy otwartych drzwiach, umyj zęby i wyrzuć śmieci. Wtedy zrozumie, że robisz coś więcej niż gra w pokera. Matka podświadomie chroni Cię przed skutkami hazardu (w jej oczach jest to normalne, bo z tv wie, że gracze rujnują sobie życie itp).

    Dlatego pokaż, że tak być nie musi. Bez awantur i podniesionego tonu (starzy ludzie odbierają podniesiony ton, jako słabość i brak argumentów).


    Pozdro i mam nadzieję, że za moje tipsy dostanę 10% od jakiegoś wygranego turka.


    Chyba, że po dłuższej sesji wyglądasz jak w avatarze, wtedy ja bym zadzwonił do ludzi od neta, żeby wyłączali o 21

  6. #186
    Dołączył
    Apr 2007
    Przegląda
    Kraków
    Posty
    262
    Wydaje mi się, że ludzie o takich poglądach jak wspomniane mamy raczej same by nie odkryły, że to co się dzieje na monitorze to gra na pieniądze. Musieliście się przyznać. Według mnie to nie rozważne. Bo rodzice mają takie zadanie żeby się o nas martwić i sami dobrze wiemy co im się da wytłumaczyć a czego nie. Ja od zawsze grałem na komputerze w coś. A to w starcrafta, a to w szachy, zdażał mi się też brydż. Na początku mama w ogóle nie widziała różnicy, że mam jakąś nową grę. Po pewnym czasie jakoś wyszło, że gram dla zabawy na drobne. A faktycznie w krytycznym momencie byłem na 5k w plecy (Kasę miałem ze stypendium, nie zadłużałem się u mafii). Po około roku Texasa zacząłem przegrywać coraz mniej później wychodzić na plus. Punktem zwrotnym były na pewno sukcesy w Krakowskiej Lidze Pokera - podbudowały mnie, pokazały że się da i poznałem innych ludzi myślących podobnie a to według mnie bardzo ważne. Samotny biały żagiel ma marne szanse podczas sztormu. Gdy się trochę odkułem w grze live wróciłem do internetu z różnym szczęściem, ale już nie dokładałem. Później, gdy już byłem na lekkim "życiowym" plusie doszła wygrana wejściówki na WSOP, którą udało się spieniężyć i ostatecznie znalazłem się po dobrej stronie mocy. Wtedy też dopiero porozmawiałem z rodzicami. Mając jako argumenty studia na matematyce i 5 cyfrową sumę. Mówcie co chcecie, ale łatwiej się rozmawia gdy ma się kasę np. na to żeby się utrzymać samemu przez rok. Mama do dzisiaj nie jest zadowolona i ma nadzieje, że to się kiedyś skończy. Ale przynajmniej nie przeszkadza, albo rzadko. Do tej pory chyba się nie przyznałem rodzicom, że początki były takie że przegrałem więcej niż wynosiło moje roczne stypendium. Zresztą nie lubię wracać do tych chwil, bo pamiętam że było mi z tym dość ciężko.

  7. #187
    Dołączył
    Jul 2009
    Przegląda
    Łęknica
    Posty
    332
    NO NO NO NO NO NO NOOOOOOOO
    nie mozna oklamywac Matki

    Myslze ze problem lezy tez w zaufaniu jesli rodzice komus ufaja to nie maja podstaw aby sadzic ze ooo jak nie wylacze internetu to do sql pojdzie prosto sprzed komputera.

    Ale Nie dziwie sie ze sie martwia Mamy, i mean 9120439843294893248$ na koncie i 23111111139043829480093284039248320948dni mlodosci zmarnowanych...zbliza sie wiosna,potem LATOOO dlugie dni cieple noceMama patrzy a jej syn co noc...CALL,FOLD,RAISE...RUSH,DOWNSWING,DOWNSWING,R USH,WIN,LOOSE,LOOSE,WIN ...Porsche w garazu a mlodosc FIN :P

    zdecydowanie mysle ze dasz rade przekonac Mame jakos a jak nie to tak jak pisali juz, studia lub po prostu wyprowadzenie sie z domu to rozwiazanie 4 you Milosz(btw. przykra sprawa z tym sercemzawsze jak mam badania w klubie to sram ze strachu...) ,zadziwiajace jakimi rodzice sa wzrokowcami,czego oczy nie widza temu sercu nie zal nawet jesli wiedza ze cos robisz i mean w czasie LO mieszkalem na stancji i jak wracalem do domu i siedzialem w domu to bylo ok ale jak worcilem,i poszedlem gdzies i wrocilem pooooozno to sie zaczynalo ze ooo pewnie tam na tej stancji to tak dzien w dzien....choc starszych i tak mam megaaa spoczkoooo,pamietam ze jak padre mnie odwozil to zawsze pytal, tak widac bylo ze troszke retorycznie, czy sie ucze do maturki tam sam bez zadnej pareantal control,na co ja tak tak Tato,ucze sie 3 rzeczy...zycia,podejscia do kobiet,i gry w pilke
    mature zdalem oczywiscie,nawet extended version

  8. #188
    Cytat Zamieszczone przez szadinho Zobacz posta
    NO NO NO NO NO NO NOOOOOOOO
    nie mozna oklamywac Matki

    Myslze ze problem lezy tez w zaufaniu jesli rodzice komus ufaja to nie maja podstaw aby sadzic ze ooo jak nie wylacze internetu to do sql pojdzie prosto sprzed komputera.

    Ale Nie dziwie sie ze sie martwia Mamy, i mean 9120439843294893248$ na koncie i 23111111139043829480093284039248320948dni mlodosci zmarnowanych...zbliza sie wiosna,potem LATOOO dlugie dni cieple noceMama patrzy a jej syn co noc...CALL,FOLD,RAISE...RUSH,DOWNSWING,DOWNSWING,R USH,WIN,LOOSE,LOOSE,WIN ...Porsche w garazu a mlodosc FIN :P

    zdecydowanie mysle ze dasz rade przekonac Mame jakos a jak nie to tak jak pisali juz, studia lub po prostu wyprowadzenie sie z domu to rozwiazanie 4 you Milosz(btw. przykra sprawa z tym sercemzawsze jak mam badania w klubie to sram ze strachu...) ,zadziwiajace jakimi rodzice sa wzrokowcami,czego oczy nie widza temu sercu nie zal nawet jesli wiedza ze cos robisz i mean w czasie LO mieszkalem na stancji i jak wracalem do domu i siedzialem w domu to bylo ok ale jak worcilem,i poszedlem gdzies i wrocilem pooooozno to sie zaczynalo ze ooo pewnie tam na tej stancji to tak dzien w dzien....choc starszych i tak mam megaaa spoczkoooo,pamietam ze jak padre mnie odwozil to zawsze pytal, tak widac bylo ze troszke retorycznie, czy sie ucze do maturki tam sam bez zadnej pareantal control,na co ja tak tak Tato,ucze sie 3 rzeczy...zycia,podejscia do kobiet,i gry w pilke
    mature zdalem oczywiscie,nawet extended version
    inspirujesz się może .EmOo MarTynkA^^.! - Onet.pl Blog ?
    polska język to piękna język.

    Co do tematu to trzeba być konsekwentnym w swoich działaniach. Nie dasz rady grać? skoncentruj się na nauce gry (zwłaszcza że THNL to nie jedyny rodzaj gry). Zakup książki nie znam matki która by zabroniła synowi czytać.
    pozdrawiam

  9. #189
    Dołączył
    Jul 2009
    Przegląda
    Łęknica
    Posty
    332
    jasne czytam bezsensowne Blogi...i potem chce byc wierna kopia ich autorow...
    eot

  10. #190
    Dołączył
    May 2007
    Posty
    422
    Miłosz17 -Wiesz płacenie za rachunki i własne utrzymanie to calkiem ciekawy pomysł i może trochę zmieni podejście.

    Poza tym poszukaj paru dobrych artykułów i zrób swojej Mamie jakieś dobre zestawie.
    Daj np to http://www.pokertexas.pl/poker-news/...rt-olimpijskim.

    Nie byłem może w tak drastycznej sytuacji, ale na pewno było sceptyczne patrzenie na pokera, na szczęście z pomocą przyszło pare niezłych wypowiedzi naszych graczy podczas ept warszawa i wywiad z Góralem w telewizji śniadaniowej(chyba miałem fart że akurat oglądała telewizje).

    Dasz rade tylko się nie załamuj, bo piszesz jakby to miał być koniec świata.