A men had a car accident. His left side was totally paralyzed. The doctor said:
- He is going to be all right.
A men had a car accident. His left side was totally paralyzed. The doctor said:
- He is going to be all right.
Koleś wspina się w Himalajach, mocno zmęczony, ale raki, asekuracja, wszystko jest.
Prawie przed szczytem zdobywa skalną półkę, a tam leży sobie laseczka, niczego sobie, w samym bikini.
Typ się zdziwił, patrzy z otwartą mordą, a kobietka:
-Fuck me, or success.
Kolo się mocno zastanowił, no ale nie po to się wspinał dwa dni, żeby nie zdobyć szczytu.
Ruszył dalej, wspina się, wspina, nagle kolejna półka a na niej laseczka.
Fajniutka, topless, duże cycki. No i znowu:
-Fuck me or success.
Poważny dylemat, ale gościu wspina się dalej.
Po 20 minutach kolejna półka. Niebiańska laska, bez niczego, wypięta, chętna i gotowa:
-Fuck me or success - powiedziała zalotnie.
Ale nasz bohater idzie na sukces. Wspina się na szczyt, mija ostatni załom, a na samej górze wielki murzyn bez gaci z pytą do kolan:
-Hi, I'm Cess.
to jest zajebisty kawal, ja znalem angielska wersje z succeed i potem hi, i`m Sid
Przychodzi Rosjanin do tureckiej dyskoteki w Berlinie w koszulce z napisem "Turcy mają 3 problemy". Bawi się spokojnie, az w koncu podchodzi do niego Turek i zaczyna mu wymyslać. Rosjanin spokojnie wysłuchał i mówi:
- To jest właśnie wasz pierwszy problem. Zawsze szukacie problemu tam gdzie go nie ma. Bawie sie spokojnie, a ty probujesz mnie zdenerwowac.
Turek zostawil go w spokoju, jednak cały czas go obserwowal. Gdy Rosjanin wyszed przed dyskoteke, czekało na niego tam juz 20 Turków. Rosjanin spokojnie:
- To jest właśnie wasz drugi problem. Nigdy nie potraficie samemu doprowadzic sprawy do konca. Jesli pojawi sie problem, to zawsze szukacie kolegów, aby pomogli wam go rozwiazac.
Turek wyciąga z kieszeni nóż i idzie w strone Rosjanina.
- To jest wasz trzeci problem - mówi spojnie Rosjanin - zawsze na strzelanine przychodzicie z nożami.
Al i jego kumpel z obuwniczego próbują wcisnąć but na nogę grubaski przy użyciu imadła:
Al- Po co jej buty. Powinna pływać w morzu jak inne kaszaloty.
Kobieta- Sugerujesz, że jestem gruba?
Al- jednym słowem- tak.
Kobieta- I mówisz mi to prosto w twarz?!?
Al- Powiedziałbym to do twoich pleców ale mam tylko pół baku paliwa...
To mniej więcej jak kawał który szedł "moja żona ma taki długi nos, że jak chce się ją pocałować w dwa policzki to lepiej naokoło iść..."
Trzech chlopaków sprzecza się, którego ojciec jest niższy.
- Mój ma tylko metr wzrostu...
- Mój ma tylko pół metra...
- A mój leży w szpitalu, bo spadł z drabiny jak zbierał jagody...