-
-
Dla kogoś takiego kogo stać na takie auto to jest taki bad beat jak dla mnie kupić na wyprzedaży poloneza od Milicji Obywatelskiej i wjechać nim do Odry.
Pewnie i tak był ubezpieczony
-
nic z tego nie rozumiem. Nie jechal za szybko, opona nie poszla....kamikadze? A moze wykupil pakiet za dodatkowe $ w postaci lodzi podwodnej.
-
Crash-testing z nudów na moje oko
-
bylo to w faktach jakis tydzien temu. Gosc sie tlumaczyl ze rozproszyl go ptak i spadl mu telefon pod siedzenie pasazera. Schylil sie tylko na chwile zeby po niego siegnąć. donk! ;P