imo wszedzie bedziesz kulturowym odmiencem poza granicami Europy nie liczac typowych post-kolonialnych brytyjskich panstw jak Stany, Kanada czy Australia
imo wszedzie bedziesz kulturowym odmiencem poza granicami Europy nie liczac typowych post-kolonialnych brytyjskich panstw jak Stany, Kanada czy Australia
do myslenia powinien dac fakt, ze 47% ludnosci LA to latynosi, tendecja wzrostowa migracji tej nacji w ostatnich kilku dekadach...
EDIT:
w Azji i Afryce turystyka jest znacznie bardziej rozwinieta, przez co Europejczyk nie wzbudza takiej sensacji i moze sie czuc bezpieczniej... Piszac o Ameryce Lacinskiej mialem na mysli nie tyle oczywiste roznice kulturowe, co zagrozenia czyhajace na emigrantow ze starego kontynentu.
Ostatnio edytowane przez gandalfini ; 12-11-2009 o 16:08
Argentyna bezpieczna? Słyszałem, że bezpieczeństwem nie odbiega daleko od Brazylii.
Najbezpieczniejsza jest zdecydowanie Kuba, chociaż nie jest tak na południu jak Brazylia, i jest mocno socjalistyczna, to jednak tam białemu człowiekowi krzywda się nie stanie, i raczej nikt go nie zabiję, co najwyżej jakiś rabunek a i tak to jest rzadkością. Tylko będzieta mieć problem z netem chyba;p
Ja bym powiedzial, ze w Afryce turystyka jest rozwinieta tylko w kilku krajach tak naprawde i tez jest bardzo niebezpiecznie.
Nie mowie tutaj bynajmniej o takich krajach jak Kongo, gdzie jest po prostu wojna, ale np. takie RPA, niby jedno z najbardziej rozwinietych panstw w Afryce, a 25% mieszkancow przynajmniej raz dokonalo gwaltu. Z kolei Azja ma strasznie rygorystyczne prawa w przypadkach, w ktorych Europa ma raczej luzne podejscie. W Tajlandii posiadanei skromnych ilosci marihuany moze sie skonczyc bardzo zle, w Singapurze jest kara za obraze moralną. Z kolei w Ameryce Płd wszystko idzie w kierunku legalizacji lekkich narkotykow. Warto tez pamietac, ze Ameryka Pld to badz co badz kultura chrzescijanska, Azja raczej niewiele ma z tym wspolnego.
Chodzi mi o to, ze w tych 'najlepszych' panstwach Afryki i Azji bialy czlowiek nie jest wydarzeniem, czego nie mozna powiedziec o ZADNYM panstwie w Ameryce Lacinskiej...
Oczywiscie wiekszosc Afryki jest niebezpieczna, ale przeciez nie wybierzemy sie do Sierra Leone zeby grac w poksa. Analogicznie nie wybierzemy Korei Pln, czy Chin albo Afganistanu, Iranu czy Uzbekistanu.
Sam fakt hodowli koki w Amer Pld powinien byc znamienny.
Znajomy ostatnoi siedzi w Nikaragui i sie cieszy od ucha do ucha. Do tego ma dom nad jeziorem i pomoscik , wiec jak ma ciezki dzien to wychodzi polowic rybki zeby sie zrelaksowac
Ktos byl? ktos cos wie wiecej ? Choc wciaz tajlandia brzmi cool
za wiki:
"Zadłużenie tego państwa w przeliczeniu na jednego mieszkańca wynosi 1350 $, czyli wartość średniego zarobku w okresie 4 lat"
sick, dane dosyc stare, 2k3 bodaj, ale i tak...
w brazyli , w duzych miastach jak rio jest niebezpiecznie dla "bialych turystow" obwieszonych zlotem czy drogimi upominkami.szczegolnie na copacabanie.sadze ze w w faveles jest nawet bezpieczniej niz na copacobanie.bandziorki schadza sobie wlasnie z favelas,ktore sa umieszczone na gorach,zeby troche zarobic na jedzenie.ale np na polnocy brazyli sa wspaniale ,bezpieczne miejsca.duzo zalezy jak ktos sam sie zachowuje,arogancki gringo nigdzie nikomu sie nie podoba.w south la jest o niebo gorzej niz w favelach.ogolnie jezeli cos sie w favelas dzieje to jezeli bandziory sie z policja strzelaja.
najwiekszym wydarzeniem jako bialy czlowiek sie jest w chinach(bez zartow )
ja osobiscie polecam costa rica troche bardziej polnocniej