i tak samo jest z tymi co kiedyś trafili szóstke w totka (nawet gdzieś jakiś program o tym był) - większość, tak jak ci sportowcy klepią bide
a dlaczego?
a no dlatego, że pewnie ludzie albo nie zostali nauczeni albo nigdy nie pojęli, że życie to nie tylko tu i teraz (mówię tu o ludziach którzy mieli szeroko pojęty strzał gotówki w życiu - byli sportowcami, trafili szóstkę w totka, obłowili się na hossie na giełdzie - to są wszystko zazwyczaj kilkuletnie przypływy. I nie byłoby w tym nic złego, gdyby ludzie zdawali sobie z tego sprawę i wykorzystując to zabezpieczali się na przyszłość.
A tak?
Konsumpcja i bezmózgowie.
Spójrzcie np. na Pudzianowskiego - lubię gościa za to co osiągnął swoją ciężką pracą i za jego osobowść - wie na co go stać, ale nie obnosi się z tym jak jakiś cwaniak.
Ale do czego zmierzam - wszyscy wiemy, że jego sport jest wysoko kontuzjogenny, organizm dostaje mocno po dupie itd. i Pudzianowski wie o tym, a że jest mądry to inwestuje w hotele, ma swoją szkołę ochroniarską, robi 2 kierunki studiów itd - koniec końców ma łeb na karku.
I do tego właśnie zmierzam - jeśli poker daje Wam Panowie możliwości trzepania dobrych pieniędzy to moim zdaniem należy tak robić - ale należy wyciągnąć wnioski ucząc się na cudzych błędach - mieć coś na przyszłość - wyuczony zawód, nieruchomość, jakąś ziemię - cokolwiek.
Jeszcze taka jedna ciekawostka ale związana z tematem.
Ogląda ktoś czasami domy na sprzedaż na allegro?
Ja czasem oglądam i widzę jedną bardzo wyraźną tendencję - ogromna ilość tych domów jest pobudowana dla szpanu zupełnie jak z mody na sukces - baseny, korty, huje muje. Wielki chaty po kilkaset metrów. Większość podbudowana w ciągu ostatnich 5 lat.
I co? I teraz wszystkie na sprzedaż (pomijam fakt, że ceny z dupy, niektóre chaty już po KILKASET TYSIĘCY zł tańsze niż jeszcze kilka miesięcy temu).
Jak to się dzieje, że ktoś buduje dom za X milionów złotych po czym sprzedaje go po 5 latach?
Wnioski są oczywiste - budują je ludzie, którzy mieli strzały gotówki ale zamiast część tych pieniędzy mądrze ulokować wszystko wywalili na chatę jak z serialu, nie pomyśleli, z czego ją utrzymają kiedy przyjdą chudsze czasy a pieniędzy na utrzymanie takiej chawiry zabraknie.
Oczywiście, teraz myślą, że sprzedadzą, za X milionów zł w ciągu kilutygodni
Jak to Fred kiedyś powiedział w" Chłopaki nie płaczą":
"Tym się właśnie różnimy, to co dla Ciebie jest sufitem dla mnie jest podłogą...."
Trzeba kombinować tak jak w pokerze - żeby wygrywać długoterminowo (czyt. zapewnić sobie godziwy żywot do końca życia, a nie na najbliższe x lat).
Takie moje luźne przemyślenia.