Nie rozumiem tego ironicznego tonu.
Po prostu śmieszy mnie alibi dla trenra, że "nie miał kim grać".
To po co w ogóle zostawał selekcjonerem?
A poza tym co to za szyderstwa z Grecji i Rehhagela? Czy ich Mistrzostwo było w jakikolwiek sposób "gorsze"? Tacy Anglicy nie zdobyli żadnego ważnego trofeum od 43 lat!!!! A takie gwiazdy! To co, taki pech przez tyle lat?
Pomijam już fakt, że Grecy szczęscie mieli tylko w półfinale z Czechami, bo tamci ostro cisnęli. Francuzów (obrońców tytułu) i Portugalczyków (dwa razy i to na ich terenie!) ograli jak dzieci i to bez żadnego zagrożenia ze strony tych pseudowirtuozów futbolu.
Podobno Szczęsny pojechał dzisiaj ostro po Engelu i PZPN? Nie oglądałem tego badziewia (meczu), ale chętnie bym usłyszał co tam Szczęsny powiedział.
"Dla kibiców mam jedną, bardzo pozytywną rzecz do powiedzenia, niżej już spać nie możemy"
Ostatnio edytowane przez Oskarek89 ; 11-10-2009 o 01:18
Aston, nie zgodze sie ze to Leo rozjebal wszystko w drobny pyl...
Dla mnie argumentem jest mecz z Irlandia. Jezeli chlopaki potrafili grac przez ostatnie 30 min tak jak powinni to jest to problem ich mentalnosci i checi do ciezkiej pracy a nei trenera... Trener biegac za nich nie bedize
Poprostu Leosiowi juz sie nie chciało "for money" i tyle
Co do Benchałera, to szkoda słów, gość rozpierdolił wszystko w drobny mak.
Oczywiście laptop won, ale Leeeło jest jednym z głównych winowajców, argukment o słabych grajkach nie wytrzymuje krytyki, Rehhagel też miał słabych grajków, śmiem twierdzić, ze słabszych.
nie chcem ciebie meczyc,aston ale nie moge sie z tym zgodzic.
co rozpierdolil niby? krzynowka,ktory nie gra w jednym z najgorszych klubach w bundeslidze,lub smolarka,ktory nie moze nawet znalesc klubu,albo blaszczykowskiego, dla ktorego tez w dortmundzie miejsca nie ma?mozna by bylo dalej pisac..
rehhagel mial o kilka klas lepszych zawodnikow.juz w eliminacjach zajeli pierwsze miejce,wyprzedzajac hiszpanie i ukraine.mieli dobrego bramkarza.swietna obrone z dellasem,ktory wtedy gral w as rom i seitardisem,ktory byl uwazany za jednego z najlepszych obroncow w europie w tym czasie .gral( 2003/2004) dla porto,ktory wygral lige mistrzow.charisteas gral w najlepszej wtedy niemieckiej druzynie werder bremen,ktory wygral lige i pokal.itd,itd...naprawde byli oni gorsi ?
Ostatnio edytowane przez ucio ; 11-10-2009 o 18:12
Problemem jest to, ze wiekszosci polskich pilkarzy zwyczajnie nie chce sie: trenowac, grac, polepszac swoje umiejetnosci. Im wystarczy gra w slabej polskiej lidze gdzie nawet najwieksza oferma zarabia calkiem przyzwoicie. Ci teoretycznie bardziej ambitni szybko zadowalaja sie lawka rezerwowych w zachodnim klubie gdzie kasa jest jeszcze wieksza. Z takiej masy to malo ktory trener cos by wykrzesal.
ps. Jak to dzis przeczytalem to mnie zalamalo, Lewandowski kapitan polskich pilkarzy:
"Przed Słowacją jest "smaczek", oni muszą zdobyć punkt, żeby wyprzedzili Słoweńców. Czekamy więc na motywację ze strony Słoweńców. Jeśli chcą byśmy zagrali z jeszcze większym charakterem niż zamierzamy, niech dzwonią do naszej federacji i złożą jakąś ofertę. Może to będzie dodatkowy bodziec dla młodych piłkarzy?"
wiecej na:
Seweryn Gancarczyk: Błędów było dużo, Czesi wykorzystali ledwie dwa
czyli co jak Slowency nie zaplaca ekstra to wyjda i zagraja jak do tej pory, czyli: nijak, bez zaangazowania, walki; a pozniej sie dziwia, ze kibice bojkotuja mecze i nie dopinguja.