Tragedia. Taki program jest z punktu widzenia mojej pracy gorszy niż najgorszy udpate softu ongame. I nie jest mi wcale do śmiechu.
Tragedia. Taki program jest z punktu widzenia mojej pracy gorszy niż najgorszy udpate softu ongame. I nie jest mi wcale do śmiechu.
Pietrzak jako jedyny trzeźwo myślący, nie podpiął się pod "znafcóf" którzy chcieli zabłysnąć zajebista wrecz znajomościa problemu hazardu i troska o nowe pokolenia Polaków... Co do Wisni to próbował ale też nie bardzo miał szanse(czas)żeby powiedzieć coś więcej. Koleś z min finansów prze chuy, jest nielegalny ale można wpisać jako inne źródła dochodów lol(czyt. przyznaj sie to cie dojebiemy). Co do pokera, to jeśli uważnie oglałem reportaż to nie wydaje mnie sie żeby zbyt często o nim wspominano. Jako główny problem przedstawiano raczej automaty, bukmacherke, a ten gambler przejebal 800 " w karty".
Przecież to był program o hazardzie...a nie o pokerze!!!Pani reporter chciała przekazać,że Hazard to najgorsze uzaleznienie w współczesnym Swiecie,sto razy gorsze od alkoholu i narkotyków,oczywsicie sie z tym zgadzam!!!ale o czym ta dyskusja tutaj?przeciez nie bylo mowy tam o holdemie,omaha,czy tez innej odmiany pokera?W tym programie było poruszony temat pożyczek od tzw"lichwy",czyli tez w ogole inny watek,ale zwiazany jak najbardziej z hazardem..
dokladnie... na tej samej zasadzie oczerniali wisnie -> ze zaprasza hazardzistow do siebie na chate i tam 'uprawiaja hazard', a chodzilo o te turki, na ktore mozna wygrac wejsciowke na UNIBECIE
Rozczulają mnie klasyfikacje typu 'co jest najważniejsze w życiu' albo - jak w tym przypadku - 'jakie uzależnienie jest najgorsze'. Opierają się na przekonaniu, że wszystko da się zmierzyć lub policzyć.
Czym można zmierzyć uzależnienie lub jego szkodliwość ? Ilością uzależnionych ? To zaraz wyjdzie że najgorszym z uzależnień są słodycze.
Program był 3 dni temu, za kolejne 3 nikt o nim nie będzie pamiętał. I bardzo dobrze
Wikipedia : 'Hazard – wszystkie gry pieniężne, w których o wygranej w mniejszym lub większym stopniu decyduje przypadek'.
Czyli - wszystkie gry, bo nie istnieje gra gdzie o wygranej w mniejszym lub większym stopniu _nie_ decyduje przypadek (z wyjątkiem tych 'ustawionych', ale wtedy trudno mówić o grze).
Tak więc jedynym kryterium hazardu są : gra i pieniądze. Jeżeli więc Tata zaproponuje synowi stówę, jeśli ten dostanie 5-tkę z matematyki, to uprawia hazard (element gry + pieniądze) i to z nieletnim. Dostanie dwójkę w zawiasach, napisze do Pani Redaktor i za miesiąc stanie sie bohaterem tego samego programu jako ofiara ustawy antyhazardowej.
Ostatnio edytowane przez OhMikeYes ; 28-09-2009 o 13:59