W pierwszej połowie lat '90 ubiegłego wieku przez jakieś 3 lata stałem na bramce w jednej z warszawskich tancbud. Chcąc-nie chcąc różnych rzeczy się nasłuchałem, m.in. hh. Z tego co tam grali to najbardziej techno mi podchodzi. Poza tym "technicy" to fajni ludzie - nażre się taki "Bartów Simpsonów", rozbierze do naga i lata po sali krzycząc "jestem Jezusem". Najśmieszniejsze jest to, że niezbyt wiadomo co z takim delikwentem zrobić bo nikogo nie zaczepia ani niczego nie demoluje.
jdx
wczoraj w trakcie tego jednego kawalka (fakt, ze nienajkrotszego) +5BI polecam, nie tylko z uwagi na wplyw na wyniki
YouTube - sinnerman nina simone
[YOUTUBE]http://www.youtube.com/watch?v=QmumKkvE7Kk[/YOUTUBE]
Posłuchaj tego. Podejrzewam, że jak weeskacz znasz angielski , ale znalazłem wersję z napisami. To był największy artysta w rapie.
Sebkroll: dla ciebie też.
[YOUTUBE]http://www.youtube.com/watch?v=hsTuG58WTzk&feature=related[/YOUTUBE]
Ostatnio edytowane przez PeriMCS ; 03-07-2009 o 14:49
dorze ze napisales ze myslales,bo myslec kazdy moze ale czy to bedzie miec potwierdzenie w rzeczywistosci to juz inna bajka
nie wiem na jakim swiecie ty zyjesz,albo mowiac inaczej nalezysz do ciemnej masy ktora wierzy w to co uslyszy,badz w innym przypadku w to co mu system wbije do glowy,ale tak sie sklada ze czesto to co jest prawdziwe,szczere,ambitne(zalezy tez od rapu bo nieraz jest komercyjny) to jest na ogol niszowe i malo sprzedajne co nie znaczy gorsze,a listy zdobywaja durne proste melodyjne kawalki
a dla mnie rock,metal to muzyka dla ludzi niedorozwinietych umyslowo najczesciej tepionych w mlodosci przez rowiesnikow,co oni soba reprezentuja ? chodza zarosnieci jak malpy badz ludzie z innej epoki,tarzaja sie w blocie,smierdza,pija jakies tanie wina i na koncertach dra morde i napiepszaja w bebny jak niewyrzyte gamonie
tak sie sklada ze tak jak w innych gatunkach tak i w rapie sa rozne sklady ktore nawijaja o roznych rzeczach i sa zespoly(na ogol slabe) ktorych glownym motywem w kazdym kawalku sa suki,cpanie i jebanie policji ale koniec koncem nabardziej cenieni i najlepsi raperzy nie sa monotematycznie i nawijaja o wszystkim co normalnego czlowiek dotyczy i w kazdym tempie ale co ty mozesz jdx wiedziec,bezmyslnie tylko klepiesz slogany
hehe bez przesady nie oceniajmy muzyki po tym jak niektorzy sie ubieraja sluchacze hh czy rapu czesto paraduja w dresikach :P
Mysle ze dlugie wlosy skora czern i glany to niewielki odsetek tych co sluchaja rocka I fakt moim zdaniem to jest glupie ale tak jak psialem jzu co sie komu podoba :P
To co napisałeś o rocku w zestawieniu z całą twoją ambitną twórczością na tym forum pozwala bez najmniejszych wątpliwości stwierdzić, że jesteś największym fanem rocka jaki chodzi na tej planecie.
A tak w ogóle po twoim dołączeniu do dyskusji można powiedzieć tylko tyle - przyszedł clown, mamy cyrk. A ja ostanio w cyrku byłem grubo ponad 20 lat temu i fanem takiej rozrywki nie jestem dlatego z dalszego udziału w tej dyskusji rezygnuję.
@Peri - ocena rapu na podstawie 2paca jest równa zasadna jak stwierdzenie na podstawie Elky'ego, że wszyscy francuzi są świetnymi pokerzystami. Podczas gdy raperzy jak i francuzi w 95% grają na tym samym poziomie który można łatwo ocenić załączając stoliki lub mtv (czy jaki tam teraz music tv jest bo ja muzykę słucham nie oglądam, a rozumiem, że teraz często teledysk jest ważniejszy od muzyki).
Czyli idąc twoim tokiem rozumowania można powiedzieć, że kto jest z Francji nie potrafi grać w pokera.
2pac jest jednym z przykładów. Ale nie jedynym. Czyli co jak ktoś słucha 2paca to już nie jest takim idiotą/napalonym nastolatkiem czy kim tam jeszcze?
Jak mnie to wkurza jak ktoś kogoś ocenia, zwłaszcza nie znając go. Jakoś wcześniej tutaj nie było wpisów o tym jak to metalowcy ćpają, chleją tanie wino i wyglądają jak menele, albo rockowcy głowy nie myją i są spedaleni na maksa z tymi długimi włosami. Albo, że ci co chodzą na "manieczki" mózgi mają zryte od prochów i że idą na impreze w maseczce i rękawiczkach i kręcą się naćpani do jednego bitu przez całą noc.
Ale jak przyszly te ćpuny w kapturach (Tak przy okazji, praktycznie narkotyki inne niż marihuana w hh nie isnieją. Co innego w subkulturach metalowców, rockowców, "manieczkowców". Ja nawet papierosa nie paliłem, a ty jesteś czysty?) to odrazu trzeba z nimi pojechać i pokazać im swoją wyższość, styl, klasę i inteligencję. Właśnie tutaj objawia się to, że jednak nie jesteś nikim wyjątkowym, lepszym od nas. Jesteś zwyczajnym nietolerancyjnym nikim.
No, mam nadzieję, że to tylko chwilowy letarg komórek mózgowych u co niektórych, spowodowany upałem Bo wydawało mi się, że to oczywiste, szczególnie dla pokerzystów, którzy rzekomo są inteligentnymi ludźmi (aczkolwiek to też tylko stereotyp, obalany zresztą na tym forum już nieraz), ale jednak muszę to napisać: jeżdżenie po kimś, zwłaszcza kogo się nie zna, tylko dlatego, że słucha takiego czy innego rodzaju muzyki jest naprawdę niskie...