Ja raz mialem sytuacje ze 3 razy pod rzad mialem na rece parke i 3 razy pod rzad zlapalem na flopie trojke. Tyle ze jeden gosc w tych 3 rozdaniach za kazdym razem (doslownie) trafil strita na flopie Ale coz zdarza sie
Ja raz mialem sytuacje ze 3 razy pod rzad mialem na rece parke i 3 razy pod rzad zlapalem na flopie trojke. Tyle ze jeden gosc w tych 3 rozdaniach za kazdym razem (doslownie) trafil strita na flopie Ale coz zdarza sie
to przy okazji proponuje poszukac na planecie albo na forum watku o ostatnim turnieju planetarnym jaki odbyl sie w czestochowie (tak prawie pol roku temu). slynna postacia byl tam eliminator (pan Waclaw), ktory zreszta pojawia sie nadal na turniejach . gral prawie kazda karte i prawie z kazda wygrywal. ale z tego co zauwazylem nie mial ze soba klawiatury, zeby wciskac jakies ukryte kombinacje klawiszy. zadnego ukrytego menu tez ze soba nie nosil, chociaz jesli bylo dobrze ukryte to moge sie mylic...
o Wiktotrze konczacym Czestochowa Open samymi all-inami na FT nie wspominam nawet.