Nie tylko o tym mówie. Jest nawet taki komentarz Gabe'a Kaplana, że Negreanu grał znacznie lużniej (komentarz przy rozdaniu gdy zrzuca pf A7s). Po prostu ta akcja z Barrym go rozbiła i zaczął grać praktycznie any two.
Nie tylko o tym mówie. Jest nawet taki komentarz Gabe'a Kaplana, że Negreanu grał znacznie lużniej (komentarz przy rozdaniu gdy zrzuca pf A7s). Po prostu ta akcja z Barrym go rozbiła i zaczął grać praktycznie any two.
Prawie sie zmuszałem żeby obejrzeć ten 3 odcinek do końca,tylu słabych rozdań to nie widziałem dawno..a poza tym idiotyczne komentarze Elezry dopełniły czary goryczy....
odcinek nie najlepszy, jednak zapowiedź nastepnego była sroga, i mysle ze mozemy sie spodziewac dobrych rozdan za tydzien
nagreanu to ma fartna do quadów :P
Ja prawde mowiac bylem w lekkim szoku, jak Daniel poddal sie na stole AKQJ żalac sie w stylu Hellmuta :/
a sluchaliscie gadki daniela przed ai vs czwórki?
az mi sie go zal zrobilo
Zagranie vs Barry G. fatalne, naprawdę nie wiem na co on liczył, bił chyba tylko blef. Ogólnie odcinek mało ciekawy, pewnie dlatego że durrrr nic nie grał Ponadto mam wrażenie, że zastraszony Eastgate będzie głównym dawcą przy tym stole, nawet Big Papa czyta jego grę jak z książki! Z niecierpliwością czekam na kolejny odcinek i pokaz możliwości Ziigmunda, bo po tym to nawet 1/3 mojego tygodniowego apetytu na obejrzenie dobrego pokera nie została zaspokojona...
Hmm, no troche slaby odcinek. Ogolnie mam wrazenie, ze ta ekipa nie zrobi wielkiego show.
Negre jakis taki nieswoj, przygaszony, grajacy konserwatywnego pokera, albo zaczynajacy grac loose i narzekajacy na swoj los. Chyba jest po jakichs gorszych okresach gry, moze downswingach. Brunson (nie mowie, ze gra zle), ale troche murek z niego i rowniez nie spodziewalbym sie z jego strony jakichs spektakularnych akcji. Ach te ciagle limpy z wysokimi parami, jakby bal sie grac o duze pule. Eastgate tez taki troche murek. Greenstein wiadomo. Benyamine jakis bezbarwny, gra swoje.
Gre staraja sie tworzyc Elezra, ktoremu srednio to wychodzi, durr (i to na ten moment osoba, ktora zapewnila najwiecej widowiskowosci w tej edycji), Zigii, ktory jest nieco przygaszony, bo co zrobi jakies bardziej odwazne zagranie to zawsze jakies bezkarcie dostanie, w zasadzie nie mial jeszcze w tej serii z czym pograc.
Jest tam ktos jeszcze? Nie wiem, juz nie pamietam, ale jakos slabo to wyglada. Przdalby sie Ivey ze swoja agresja, Antonius, ktory tez aniolkiem nie jest, Hansen mysle, ze tez by podkrecil.