To jak to jest, ze jak czarny do czarnego mowi - czarnuchu, to jest to akceptowalne, a jak to robi czlowiek o innym kolorze skory, to jest obraza?
To jak to jest, ze jak czarny do czarnego mowi - czarnuchu, to jest to akceptowalne, a jak to robi czlowiek o innym kolorze skory, to jest obraza?
Moim zdaniem to jest tak, że albo dwie osoby są świetnymi kumplami i wtedy mogą na siebie mówić cokolwiek i druga osoba się nie obraża, albo są jako takimi kumplami i są z tej samej "grupy". Dlatego murzyni mówią do siebie "czarnuchu" albo "psie" i im to pasi. Może nawet jakiś ich biały kumpel może tak powiedzieć, nie wiem.
Ja jestem niepełnosprawny - niedowidzący. W gronie niedowidzących/niewidomych mówimy na siebie np. "ty ślepaku", ale gdyby powiedział tak na mnie ktoś spoza środowiska, poczułbym się obrażony.
Jak najbardziej tak. Tak często się to zjawisko spotyka że trzeba chyba być totalnym głąbem albo "uprzedzonym" żeby tego nie rozumieć..