Strona 3 z 3 PierwszyPierwszy 123
Pokaż wyniki od 21 do 29 z 29

Wątek: Liczenie

  1. #21
    Dołączył
    May 2005
    Przegląda
    Gdynia
    Posty
    181
    a jak zobaczylem "rzetony" to glowa przechylila mi sie na bok , jak w tych starych japonskich bajkach 8)

  2. #22
    Dołączył
    Apr 2005
    Przegląda
    Elblag/Kraków
    Posty
    69
    Cytat Zamieszczone przez player
    Cytat Zamieszczone przez boolba
    [...]Przy założeniu, że kolor wygrywa, to:
    Szanse na turnie: 9 odds=18% (dla dokładnych +1%)
    Szanse na river : 9 odds=18% (j.w)[..]Z tej wartości oczekiwanej biorą się pojęcia emplite odds, pot odds[...]
    Sorry, ze sie czepiam, ale dla mnie to wazne (taka zabawa w nazewnictwo ). Tak wiec nie ujmujac nic nikomu mamy 9 outs - 9 kart w talii, ktore moga utworzyc nam kolor - oraz implied odds - takie pot odds z uwzglednieniem nastepnych zakladow :wink: .

    No wiem... byla 2:00 w nocy... :wink:
    Przepraszam, że rozwijam umarły wątek, ale zajrzałem tutaj dzisiaj i sie będę bronił. Masz rację player. Tak sie przyjęło i tak się stosuje. Odds to po angielsku "szanse" i w takim tłumaczeniu zostały użyte - jednak niezgodnie z ogólnie przyjętą nomenklaturą. Odds są wyrażane zazwyczaj w x:y np. 2:1 odds - wynika to z przyjętego w USA liczenia szans. U nas jest bardziej rozpowszechnione liczenie w %. Czyli jednocześnie może być 34% odds - w moim rozumieniu...i tak przyjąłem. Nie uważam, że jest to błąd! Jeżeli już to delikatne odstępstwo od ogólnie przyjętych ustaleń.
    Tu pół-żart : Powiedzmy, że dla mnie 1odds[%]=1out*1[%] i dlatego odds są wyrażane w %. Ponieważ mam świra na punkcie jednostek (muszą się zgadzać)

    implied odds - oczywista literówka

    Pozdr.

  3. #23
    Dołączył
    Apr 2005
    Przegląda
    Poznań
    Posty
    669
    Jeszcze trochę nie kumam, ale spoko - zostawmy to, chyba, że znajdzie się jeszcze jakiś matematyk :wink:

  4. #24
    Dołączył
    Jul 2005
    Posty
    648
    Nie rozumiem was za cholere ; /

    Są 2 kiery na stole i ty masz 2 w reku. Jeśli masz jakąś silna parke/dwie parki to wchodzisz, nie patrząc na strate, jeśli nie to starasz się grać save (check/call minimum) jeśli grają bardzo ostro to lepiej hold.

    W przypadku gdy są 3 kiery na stole i 1 w ręku jest troche gorzej, bo 1 kier'a może mieć każdy i zastanawiam się głównie nad tym jakie mam szanse, że mój jest najwyższy. I też staram się grać save, bo jak nie dojdzie to nie mam nic ...

    Mnie bardziej interesuje jak zagrywać w momencie gdy mam 2 kiery z ręki i 3 spadają na stolik, powiedzmy, że mam asa kier w ręce czyli najwyższy flush. Zwykle zaczynam po flop'ie od check, ale często są potem sytuacje prawie all fold dają, szczególnie jak na stolik spadnie jeszcze 1 kier.

    Dróga sprawa jak zachęcić przeciwników do wrzucania żetonów kiedy mam np. w ręku AJ, a po flop'ie są A J 6. W parti NL załóżmy, że po flop'ie pot wynosi: 2$.

  5. #25
    Dołączył
    Feb 2005
    Przegląda
    Bydgoszcz/Poznań
    Posty
    388
    to zalezy od tego, z kim siedzisz na stole. nie ma jednej recepty, czasem trzeba stawiac, czasem robic slowplay.

  6. #26
    Dołączył
    Apr 2005
    Przegląda
    Poznań
    Posty
    669
    Jeżeli na stole są wysokie karty i wszystkie w kolorze, a ty masz Ax w tym samym kolorze to czasami dobrze jest solidnie podbić sugerując parę itp. Większość graczy nie grałaby tak dostając kolor na flopie (teoretycznie), więc możesz przekonać graczy, że masz parę, dwie lub blefujesz (choć to byłoby głupie). Do tego jest duża szansa, że inni gracze też złapali coś na flopie - gra się przeważnie z dużymi kartami (znów teoretycznie). Druga metoda to slowplay z nadzieją, że ktoś coś złapie. W dużej mierze zależy to od graczy z jakimi siedzisz.

    P.S. Komisja języka polskiego Ci nie odpuści :wink: .

  7. #27
    Dołączył
    May 2004
    Posty
    962
    Nie odpusci !!!
    Ale to juz jest przegiecie !!


    pzdr
    P.S. Ale w sumie aby byc dobry pokerzysta , nie trzeba byc dobrym polonista

  8. #28
    Dołączył
    Apr 2005
    Przegląda
    Elblag/Kraków
    Posty
    69
    Cytat Zamieszczone przez player
    Jeżeli na stole są wysokie karty i wszystkie w kolorze, a ty masz Ax w tym samym kolorze to czasami dobrze jest solidnie podbić sugerując parę itp. Większość graczy nie grałaby tak dostając kolor na flopie (teoretycznie), więc możesz przekonać graczy, że masz parę, dwie lub blefujesz (choć to byłoby głupie). Do tego jest duża szansa, że inni gracze też złapali coś na flopie - gra się przeważnie z dużymi kartami (znów teoretycznie). Druga metoda to slowplay z nadzieją, że ktoś coś złapie. W dużej mierze zależy to od graczy z jakimi siedzisz.

    P.S. Komisja języka polskiego Ci nie odpuści :wink: .
    Co do gry Axs gdy wypadnie Ci kolor, to przede wszystkim pierwsza metoda. Masz najwyżej(nuts) na pewno. Moze pomyślą, że złapałes dwie parki, lub blefujesz... nie ważne co pomyślą. Nawet jak sie nie dorzucą to i tak NIC się nie zmieni o ile grasz z ludzmi, którzy coś grają w tego pokera. Jaśniej: na turnie wypada nie istotna karta, lub nawet taka co może zrobić streeta. Jeżeli komuś zrobi to i tak nie wyciągniesz więcej pieniędzy! Ludzi sobie odpuszcza rozdanie. A co będzie jak na turnie jedna karta się sparuje i jeden gość da silne bicie? Ile razy wtapialiście kolor na fulla? Polecam "Malmuth i Sklansky:Poker for Advanced Players"

    W drugiej sprawie też nie polecałbym utrzymywanie graczy przy stole. K10 KD D10 J6 (nie mówiąc o AA JJ 66-ale to raczej byś wyczuł jakimś podbiciem-lub wypadnięciem z tempa) to aż cztery rodzaje rąk, które mogą Cie pozbawić pota, w tym trzy z nich są często grywane. PO CO? Po co dawać szansę dociągnięcia do streeta - bić mocno.

    Z tego co widzę, to żle grasz slow play(To do TesseracT) Pierwsza i jedyna zasada slow play: Graj tylko i tylko wtedy, gdy przeciwnicy mogą dostać dobrą kartę, ale drugą po Tobie. W pierwszym przypadku przy takiem flopie nie uzyskają DOBREJ karty do tego flopa, chyba, ze im się poker zrobi(Będą mieli lepszą), lub full o czym wyżej pisałem. W drugim...jeżeli już uzyskają, to prawdopodobnie bedą mieli lepszą od Ciebie.


    Pozdr.

  9. #29
    Widze ze nikt nie odpowiedzial Ci na pytanie
    Otoz, istnieje skrocony wzor na liczenie szans jakie masz na dobranie karty w nastepnej rundzie.
    Majac powiedzmy X outsow, przemnażasz je x2 i dodajesz 1.
    Czyli X x 2 + 1 . Otrzymana liczbe od razu interpretujesz w procentach. Metoda ta ma granice bledu ok +/- 1% , takze jest dosyc dobra i co najwazniejsze szybka.
    Mam nadzieje, ze o to Ci chodzilo
    Pozdrawiam,

    Prezes