Strona 2 z 18 PierwszyPierwszy 123412 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 11 do 20 z 175
  1. #11
    Cytat Zamieszczone przez Rebel Zobacz posta
    Z tego co pamietam, zostal mocno pooobijany, ale jakis sens to skakanie mialo, wiec moze kogos kiedys uratuje

    Reb
    Ten mit był busted.

  2. #12
    Dołączył
    Feb 2007
    Posty
    241
    No i sklepy całodobowe mają czasami remanent

  3. #13
    Dołączył
    Jul 2006
    Przegląda
    Poznan
    Posty
    1,708
    aaa widzisz Rejent o tym zapomnialem. Czyli jedna wielka lipa ;]

    Pozdr
    Reb

  4. #14
    Dołączył
    Mar 2006
    Posty
    1,341
    Schwytano zawodowego mordercę. Sędzia jest zbulwersowany okrucieństwem jego niezliczonych zbrodni, myśli jak go najsurowiej ukarać. "Nie zasługuje" na zwykłą karę śmierci, natomiast konwencje zabraniają stosowania tortur. Postanawia jednak urozmaicić samą karę śmierci. Ogłasza wyrok:

    "Zostajesz skazany na śmierć przez ścięcie. Wyrok zostanie wykonany pewnego ranka w najbliższym tygodniu. Ale żebyś nie wiedział, ile czasu ci zostało, nie dowiesz się, którego dnia to nastąpi."

    Nasz kryminalista czas oczekiwania na egzekucję spędza w areszcie. Dla zabicia czasu zastanawia się nad treścią wyroku. Nie jest głupi i dochodzi do następujących wniosków:

    "Mam zginąć w tym tygodniu. Nie mogę wiedzieć, kiedy to nastąpi. Zaraz, zaraz... nie mogę zginąć w niedzielę, ponieważ jeśli będę jeszcze żył w sobotę wieczorem, będę pewien, że w niedzielę rano udam się na egzekucję. Ale ja nie mogę być pewien, kiedy to nastąpi! Czyli najpóźniejszym terminem staje się sobota. Ale przecież żyjąc jeszcze w piątek wieczorem będę wiedział, że wyrok zostanie wykonany w sobotę. Nie, sobota też odpada." - więzień wykonał jeszcze kilka takich kroków wstecz i doszedł do optymistycznych wniosków - "Nie, nie mogą wykonać na mnie takiego wyroku!" - siedział zatem w celi odprężony ponieważ wiedział, że niedługo odzyska wolność.

    Ten paradoks długo pozostawał nierozwiązany, dopiero na jednej z konferencji logików w pierwszej połowie XX wieku dopisano jego zakończenie:

    Więzień przeżył poniedziałek, przeżył wtorek, natomiast w środę rano do jego celi zapukał kat.

    - Zaraz, zaraz. Nie możesz mnie ściąć! - więzień przedstawił mu swoje rozumowanie.
    - Mogę. - parsknął śmiechem kat. - byłeś pewien, że nie zginiesz w tym tygodniu, zatem nie mogłeś wiedzieć, że egzekucja nastąpi w środę.

    W południe więzień już nie żył.
    To mi się podoba.

  5. #15
    Dołączył
    Mar 2008
    Posty
    5
    Cytat Zamieszczone przez Rebel Zobacz posta
    Ps. Byl tez przypadek jakiejs babki ktora spadala winda z 8 pietra, skoczyla na koncu i przezyla. Miala polamane rece i nogi tak btw.
    Ciekawe skąd wiedziała, że to już koniec jazdy

  6. #16
    Dołączył
    Aug 2007
    Posty
    3,098
    No przecież się wyświetlają piętra w windzie

  7. #17
    Dołączył
    Jul 2007
    Przegląda
    Szczecin
    Posty
    529
    W tych starych nie ;p

  8. #18
    Widocznie ona w nowej jechała :P
    Ostatnio edytowane przez Kirek ; 30-03-2008 o 23:47 Powód: usunięty zbędny cytat

  9. #19
    Dołączył
    Aug 2007
    Posty
    3,098
    Cytat Zamieszczone przez Trias Zobacz posta
    -Jedziemy z prędkością światła i chcemy włączyć światła... co się stanie...
    Nic, bo nie da się jechać z prędkością światła
    Aha, gdybyśmy jednak poruszali się z prędkością bliską świetlnej, to i tak światło poruszałoby się względem nas (wyprzedzałoby nasz samochód) z prędkością 300 000 km/s (i.e. prędkość światła jest stała, niezależnie od układu odniesienia). Ma to jakiś związek z dylatacją czasu, nie rozumiem tego dokładnie.

  10. #20
    Dołączył
    May 2006
    Przegląda
    Warszawa
    Posty
    2,357
    Mosznik, nic nie zrozumiałem z tego opowiadania...