Polska, kilka lat temu spotkanie kogoś grającego w holdema graniczyło z cudem.
W ostatnim czasie można zaobserwować początki już prawdziwego bumu.
Pojawiają się kolejne artykuły prasowe, strony, serwisy internetowe poświęcone pokerowi, blogi a nawet pierwsze relacje TV w niektórych polskich stacjach.
Dopóki był to temat marginalny, bez znaczenia dla "społeczeństwa" i praktycznie nie istniejący można było sobie spokojnie grać w sieci czy lokalnych ligach miejskich live.
Tak jest jeszcze do tej pory.
Urzędnicy, politycy, policja, skarbówka nazwijmy to ogólnie "aparat władzy" nie zajmował się tym.
Temat nie istniał.
Z każdym jednak artykułem prasowym, z każdą relacją i szumem wokół holdema nabieram pewności, że jesteśmy świadkami początku końca.
Tak się składa, że polityka to mój drugi obok pokera konik a w zasadzie pierwszy od wielu lat.
Miałem przyjemność poznać kilku polityków osobiście, miałem do czynienia z innymi przedstawicielami i instytucjami "aparatu władzy".
Wiem, to po prostu pewne, że jeżeli tylko nasz "aparat władzy" zajmie się tematem na poważnie i zostanie sprowokowany do zainteresowania się "polską sceną pokera" - to będzie koniec.
Nie jestem w stanie tylko przewidzieć w jak "wyszukany" sposób zniszczenie zostanie wykonane.
Może poprzez rozpoczęcie policyjno-prokuratorskich nalotów na kluby i mieszkania jak to ma miejsce w przypadku ludzi "ściągających" pirackie produkcje z sieci.
Może poprzez zalegalizowanie pokera wprowadzając np. 45% podatek od wygranych.
Może poprzez zablokowanie dostępu polskim providerom internetowym do serwerów pokera on-line na świecie.
A może wymyślą jeszcze bardziej "genialny" sposób by uniemożliwić zarabianie pieniędzy grą w pokera. W tym są naprawdę dobrzy.
Przecież w Polsce są samotne matki wychowujące dzieci, bezrobotni, sprawiedliwość społeczna wymaga, by tacy jak my degeneraci służyli dobru ogółu społeczeństwa a nie rujnowali sobie życie hazardem.
Taka będzie argumentacja, no widzę to po prostu.
Aparat ścigania będzie miał okazję znów się wykazać w walce z przestępcami.
Tak jak zrujnowano życie piekarzowi za to, że bez zgody "aparatu władzy" rozdawał chleb biednym. Tak jak zrujnowano życie w tej chwili już setkom młodych ludzi bo ściągnęli z sieci film.
Tak jak zrujnowano życie właścicielom firm, wlepiając im bezpodstawne kary bo nie chcieli zapłacić łapówki kontrolerowi skarbowemu lub ten działał na zlecenie konkurencji, która akurat jest w dobrej komitywie z obecnym "aparatem władzy".
Tak samo zniszczą nas.
Afery na skale miliardów złotych w kopalniach, hutach, stoczniach, bankach, firmach ubezpieczeniowych, przetargach publicznych, afery których do tej pory były już tysiące, nigdy nie zostaną zbadane, bo czerpie z nich profity "aparat władzy".
Każda jednak korzyść, w której "oni" nie mogą uczestniczyć musi ulec zniszczeniu.
Tak działa nasze państwo. Każdy, kto o tym nie wie, każdy, kto od lat nie śledzi i nie obserwuje setek dowodów na to, może nie wierzyć.
By o tym Was przekonać musiałbym napisać książkę, albo kilka.
Zapamiętajcie moje słowa:
Koniec pokera online i poza-kasynowego pokera live w Polsce to już tylko kwestia czasu.
No chyba, że jakimś cudem, nagle przestaną pojawiać się artykuły w prasie, reportaże i relacje TV.
To kompletnie bez znaczenia czy przedstawiają one pokera w dobrym czy w złym świetle.
Po prostu musi ich nie być w ogóle, by "aparat władzy" zajęty ograbianiem "zwykłych" ludzi z owoców ich pracy nie wiedział o naszym istnieniu.
Ach gdyby to było w innym kraju, w innych realiach, w innym systemie, cieszyłbym się, że poker zdobywa nowe terytoria, ale Tu w Polsce... ehh szkoda gadać.
Ciemność widzę.