Ja chce ten utworek od momentu kiedy dzieciak zaczyna cwiczyc Ownz !
Ja chce ten utworek od momentu kiedy dzieciak zaczyna cwiczyc Ownz !
Bajka z morałem!!!
Pewnego dnia bardzo zapracowana sowa postanowiła nic nie
robić zarówno całe noce jak i dnie. Była po prostu przepracowana.
Pomyślała sobie, że będzie się opierdalać. Siadła zatem
zmęczona na gałęzi drzewa, jedno skrzydło założyła sobie za głowę i odpoczywa
wymachując jedną nóżką.
Nagle biegnie sobie ścieżyną zając:
* Co robisz sowa?
* Nic. Opierdalam się.
* A to tak można?
* A nie widać?
* To ja też będę się opierdalać!
Położył się zajączek pod drzewem. Podłożył sobie jedną łapkę pod głowę i
wymachuje nóżką. Przebiega drugi zając:
* Co robisz zając?
* Opierdalam się.
* A to tak można?
* A nie widać?
* No widzę, widzę! To ja też będę się opierdalać!
Położył się zajączek koło pierwszego zajączka. Leniuchuje.
Podłożył sobie jedną łapkę pod głowę i macha nóżką w powietrzu. Nagle zza drzewa
wychodzi wilk. Zjadł jednego zająca, zjadł drugiego zająca, oblizał się. Spojrzał do góry i pyta sowę.
* Hej sowa, Co robisz?
* Opierdalam się!
* A te dwa zające też się opierdalały?
* Tak. A jakże.
Wilk chwile pomyślał i do sowy:
* No widzisz sowa tylko Ci u góry mogą się opierdalać!"
Aby nie było wypadków wystarczy - nie wlewać.
Facetom nie wlewać alkoholu, kobietom nie wlewać benzyny.
***
Skoro "szewc chodzi bez butów" to...wiadomo czemu większość ginekologów to faceci...
***
Blondynka nie zgadza się z diagnozą lekarza, że ma chorobę dziedziczną.
Ona przecież wie, że to niemożliwe bo jest sierotą.
***
Urządnik państwowy jest tak kompetentny, że wystarczy mu rzut oka na kopertę,
żeby po grubości ocenić czy jest w stanie załatwić sprawę petenta.
***
No i co kupiłeś?
- Tak, kupiłem, ale dolary!
Czemu dolary miałeś kupić euro? Przecież jedziemy do Irlandii!
- No tak, ale dolary były tańsze.
***
Jaki wiek jest najgorszy dla faceta?
- 50 lat - emerytury jeszcze nie dają, a kobiety już nie dają.
***
Lekcja polskiego. Temat: odmiana czasowników.
Czasownik śpiewać. Nauczycielka pyta Jasia - Kiedy Ty to wykonujesz to jak powiesz:
- Ja śpiewam - odpowiada Jaś
Bardzo dobrze. A gdyby Twoja siostra śpiewała to co byś powiedział?
- Zamknij się!
Ostatnio edytowane przez weeskacz ; 28-09-2007 o 17:40
Ups... nie doczytałem wszystkiego , na szczęście można wedytować.
Ostatnio edytowane przez biermann ; 30-09-2007 o 17:36
Z zycia wzięte.
Dawno dawno temu grywalem w brydża sportowego.Na jednym z turniejów trafilismy na parę dość zaawansowaną wiekowo,ona i on.Zajęlismy miejsca przy stoliku,wyjęliśmy karty z pudełka i pani zwraca się do mnie:czy pan jest dealerem?Chciałem odpowiedzieć-skąd Pani to wie?Powstrzymałem się......
Policjant pyta staruszkę:
Wiek?
- 86 lat
- Czy mogłaby pani opowiedzieć swoimi słowami, co tu się
właściwie wydarzyło?
- Siedziałam na ławce na tarasie przed domem, podziwiając
ciepły wiosenny wieczór, kiedy przyszedł ten młodzieniec i usiadł obok
mnie.
- Znała go pani?
- Nie, ale byl przyjaźnie nastawiony.
Co stało sie po tym, jak usiadł obok pani?
- Zaczał pocierać moje udo.
- Czy powstrzymała go pani?
- Nie.
- Dlaczego?
- Bo odczuwałam przyjemność. Nikt nie robiłtego od czasu, kiedy
mój mąż odszedł z tego świata 30 lat temu.
- Co stało się potem?
- Zaczął pieścić moje piersi.
- Czy próbowała go pani powstrzymać?
- Nie.
- Dlaczego?
- Mój Boże, dlaczego??? Bylo mi tak dobrze, czułam że naprawdę żyję.
Od lat tak się nie czułam!
- Co stało się później?
- Cóż, rozpalił mnie do czerwoności, więc rozłożyłam nogi i zawołałam:
"Bierz mnie, chlopcze, bierz mnie!"
- I co? Zrobił to?
- Nie, do diabła! Zawołał "Prima Aprilis!" I wtedy zastrzeliłam
sukinsyna!
************************************************** **********
- Co to jest opera?
- To jest takie coś, co się zaczyna o siódmej, a jak po trzech godzinach
popatrzysz na zegarek, jest siódma dwadzieścia
Deszcz meteorytów. Obserwują zięć i teściowa. Zięć pomyślał życzenie.
Teściowa nie zdążyła...
Samochwała, czyli nowy wierszyk o premierze!
Samochwała w kącie stała
I tak rok podsumowała:
Zdolny jestem niesłychanie,
Mam na świecie poważanie,
W kraju - same osiągnięcia:
Dłuższe życie (od poczęcia),
Koalicja - wzór współpracy,
Z Sejmu - dumni są Rodacy,
Rząd najlepszy od półwiecza,
Skupił się na wielkich rzeczach.
Kompetentni ministrowie,
Każdy poseł - ideowiec,
Z zasadami, jak husaria:
Bóg, Ojczyzna, Honor(aria).
Dla Narodu - becikowe,
Nowy peron we Włoszczowie.
Lepiej żyje się rodzinom
(Jednej mamie i dwóm synom).
Okno na świat - otworzone,
Turystyka - w jedną stronę,
Lepsza praca, wyższa płaca
(Zwłaszcza, jeśli ktoś nie wraca).
Gospodarka rozpędzona:
Są mieszkania (trzy z miliona),
Jest kilometr autostrady,
Ład moralny i zasady.
Politycznej wzrost kultury
(Nurt plebejski, przykład z góry),
Nie ma WSI (choć jeszcze trochę,
A zrobimy wszędzie wiochę).
Cały naród żyje w zgodzie.
IPN - i po narodzie.
CBA - udane akcje,
Super MEN - co rusz, atrakcje.
W szkołach nie ma już Darwina,
Będzie dryl i dyscyplina,
Nie podskoczy żaden gieroj!
Tolerancji nie ma! Zero!
Żadnych gejów, Ferdydurek,
Jest amnestia i mundurek!
Wolność słowa i pruralizm
(Bo rządzących wolno chwalić).
Jest religia na maturze,
Wierny Lud na Jasnej Górze.
Nie rozumie tylko Unia:
Rząd z Warszawy, czy z Torunia?
Krótko mówiąc: Rok udany!
Tylko naród...do wymiany.
W wątku politycznym już 2 osby to wkleiły
I o dziwo nie ja..lol