Strona 4 z 4 PierwszyPierwszy ... 234
Pokaż wyniki od 31 do 32 z 32
  1. #31
    Dołączył
    Aug 2007
    Posty
    6
    Moja rada taka zalej pan robaka A tak poważnie mówiąc we freerolach trzeba mieć dużo szczęścia, bo przeciwnicy czesto sprawdzają ,ze słabą kartą lub wchodzą allin i coś im dochodzi ,a Tobie nie.

  2. #32
    Dołączył
    Jun 2007
    Przegląda
    Warszawa
    Posty
    342
    Cytat Zamieszczone przez mosznik Zobacz posta
    Początkujący gracze powinni grać MTT z max 500 graczami. Ja najbardziej lubię jak gra 300 ludzi.
    Pamiętam jak byłem fishem i grałem na party freerole z 3000 ludzi. Raz wygrałem 32$ za 6 miejsce a tak to kończyłem koło 200-300 miejsca.
    W turniejach z mniejsza liczbą ludzi wygrana jest mniejsza w stosunku do wpisowego ale o wiele łatwiej jest tą wygraną zdobyć.
    To nie takie proste. Zależy od własnego "sposobu gry". Doświadczeni gracze potrafią dostosowywać swoją grę do typu turnieju. Początkujący mają z tym kłopot. Grają po prostu cały czas tak samo.
    Ja lubię rozpoczynać turniej od gry megatight. Rozkręcam się powoli. W środkowej fazie gram TA, a pod koniec - LAA. Gram za słabo, żeby tym dowolnie żonglować. Jakoś tak "samo przychodzi".
    Dlatego najprzyjemniej mi się gra na 15 minutowych blindach ze stackiem wyjściowym min. 3k i liczbą graczy przekraczającą 1500. Albo na rebuy'ach, w których (paradoksalnie) grą tight błyskawicznie dorabiam się solidnego stacka.
    Potem - bywa różnie, ale nie tracę nadziei