wyjazd na waksy bez kompa prawda daje do myslenia ja wlasnie wróciłem z waksów i znów cale dzionki przy kompie
wyjazd na waksy bez kompa prawda daje do myslenia ja wlasnie wróciłem z waksów i znów cale dzionki przy kompie
ostatnio też byłem na wyjeździe i w sumie nie mam aż takiego ciągu do kart jak zauważyłem w tym okresie przerwy od gry, jedyne co mnie 'trapiło' to myśl, że w tym czasie mógłbym zarobić tyle i tyle, a tak to nic nie zarobię, bo nie gram, ale nie tylko kasa w życiu się liczy imo trzeba ustanowić złoty środek i najzwyczajniej w świecie podzielić czas na zarabianie i czas na -> wydawanie <- tych talarków
a ja jestem uzależniony od forum pokerzysta.pl to twoja wina Doli
Nie mam internetu bo jebana tpsa przenosi mi go juz 16 dni i co za tym idzie nie gram .Zawsze przed grą na cash game przed rozpoczęciem sesji mam obawy że przejebie kase i boje sie grać ale po dwóch pierwszych rozdaniach strach mija,ma ktoś podobnie??
Jeśli się boisz przegrać to w ogóle nie zaczynaj grać...
Człowiek ,ja w tym siedze już dobre 3 lata ,wiec nie ma mowy o nie zaczynaniu grać ,kiedyś sie nie bałem ale teraz tak mi się zrobiło chociaż jestem na dużym plusie,
bla bla bla. to moje zdanie. poker to nie kokaina.
ja jestem uzalezniony od wszystkiego co zaczyna sie na "P" w zaleznosci od pory dnia w róznej kolejności
kurcze chcę ci coś odpisać, ale nie wiem od czego zacząć.
jeśli się boisz a jesteś na dużym plusie to chyba twój bankroll nie jest na poziomie 1 buy-ina. chyba, że jest i z tego buy-ina musisz jeszcze popłacić kredyty i rachunki. Wtedy ja też bym się bał.
pokerowe "wykształciuchy" mówią, że aby dobrze grać na ringach, powinieneś mieć bankroll na 25-30 maksymalnych buy-inów na stół.
chyba, że ty jesteś z innej opcji,
Oczywiście, że można się uzależnić od pokera, tak jak od wuielu różnych rzeczy...(nie bede wymieniac bo to jasne)... trzeba wiedzieć kiedy powiedzieć stop, albo dzisiaj nie gram, ja czasami też myślę, że przesadzam bo wszystko co planuje to z myslą io tym, żeby się zdązyć zapisać na turniej... nie raz opuściłam zajęcia żeby zagrać... kupiłam lapptopa zeby brać go na uczelnie i zapisywać sie na pokera jak nie zdąze dojechać do domu bardzo lubię grać więc mam nadzieje, że to tylko hobby do którego mnie ciągnie a nie nałóg chociaz taki test przeszłam co pisaliście wcześniej no to chyba tyle uważajcie na siebie