j/w
j/w
Ostatnio edytowane przez Hedge ; 03-03-2012 o 21:58
hehe dobre zaczne próbować robić wieże swoimi żetonami na gierce zobaczymy
a w razie rozwalenia się wieżyczki miłego zbierania i udowadniania, że to jest swoje życzę.
u nas na turniejach live takie układanie nie wychodzi... zawsze się znajdzie jakiś "życzliwy" co rzuci czymś w naszą wieżyczke....
Bo widzisz jak kolesiowi chodzi żyła na gardle a w razie bad beata możesz zrobić z jego głową - squeeze to release bad beat stress
Ostatnio edytowane przez ŁysyUMF ; 05-07-2007 o 09:41
a jak komus 2 outer dojdzie na riverze to masz kilkka opcji pozaalenia sie - m.in, na rozdajacego " k...a ales rozdal" czy przekladajacego - " ty juz lepiej wiecej nie przekladaj" a w domu przed monitorem to mozna tylko ze zlosci cos zepsuc...np krzeslo
mina kolesia, któremu pokazujesz karty po perfidnym blefie : bezcenna
PS. zresztą, o czym tu gadać, online się do live nie umywa pod każdym wględem
nie no tu sie nie zgodze:
-najwazniejsze, oszczedzasz czas, wez zagraj 70-80 rak w godzine live, tak samo multitabling nie pojdzie
-mozesz grac online z jakims idiota, ale nie musisz na niego patrzec i ew. irytowac sie jego glupia mina i wielka i beznadziejna duma przy suckoucie, latwiej zapomniec o bad beatach
-plec nie gra roli - live tez glownie nie gra, ale wiekszosc dziewczyn powie Ci, ze faceci probuja czesciej blefowac przeciw nim, szczegolnie przeciw naprawde ladnym
-i to co mnie najbardziej boli, chociaz w niektorych miejscach da sie to ominac - online nie wachasz dymu papierosowego przez cala dlugosc gry, live mozesz wrocic do domu i czuc sie jak po grillu
Widzę że najważniejsza tutaj kwestia to po co grasz w pokera..
bo jeśli po to by rozegrać w godzinę jak najwięcej rąk i żeby przypadkiem nie mieć możliwości oglądania ładnych dziewczyn prz stoliku.. to pewnie trzeba się z tobą zgodzić...
Ostatnio edytowane przez Kirek ; 05-07-2007 o 14:44 Powód: usunięty zbędny cytat