nl50 - fish czy nie ?

poczatek FR stolu, 2 graczy, pare rak rozegranych, bez readow do tej reki

hero otwiera do 2,5bb z XX - villain call
flop 995 rainbow, ch-ch
turn J bez flush drawow, villain dbet 1/2 pot - hero raise - villain 3b - hero call. nie pamietam dokladnych wielkosci betow, ale raczej standardowe, bez overbetow i minraisow.

i teraz.... river 2 brick, villain check, hero bet 2/3 pota... villain call z A2 :w000t:

praktycznie nie gram HU poza otwieraniem nowych stolikow, dlatego pytanie - jak okreslacie takiego przeciwnika. ja szczerze mowiac zwariowalem na chwile - czy jest tak dobry, czy tak slaby ? i na co moglibyscie hero obstawic zeby zagrac call - czy to jest tak obvious ze nie trafilem i mozna scallowac z btm parka ?

Napisz więcej na temat sizingu betów na turn to może się coś uda wywnioskować. Pewnie na podstawie tego, jeśli przeciwnik był myślący mógł dojść do wniosku , że nic nie masz. Ale jak patrzę na stawki to raczej odpowiedź się sama nasuwa, nie ten poziom na levelowanie, przeciwnik na 99% jest niezbyt rozgarnięty, pakuje się w chore spoty z marginalną ręką więc wykorzystaj to w przyszłych rozdaniach.

sizing wrzuce wieczorem. chodzilo mi glownie o to, ze staram sie szybko zakwalifikowac gosci do jakiejs kategorii i dostosowac sie odpowiednio, a po tym konkretnym rozdaniu zaczalem sie chyba levellowac.

Te rozdanie wyglada tak jakby graly w nim dwa fisze :D

fish, tak jak zagrane mozesz tu miec sporo rak ktore go bija, i dobry gracz by to wiedzial

Cytat:

---

Zamieszczone przez Karlos83

Te rozdanie wyglada tak jakby graly w nim dwa fisze :D

---

+1

nie gram zbyt duzo HU, moze bardziej konstruktywna krytyka ?

zakladajac ze mam QT / T8 - co jest takiego fiszowego ? brak cbetu na flopie / raise z oesd / call z oesd / bet river ?

Spróbuję tak trochę bardziej konkretnie.

1 Flop. Na takim flopie bardzo trudno jest reprezentować coś silnego w związku z tym blefraisy będą rzadkie.
W konsekwencji trzeba te flopy bardzo szeroko cbetować. Właściwie cbet powinien być tu równy zakresowi.

2 Turn. Bet 1/2 villain. Tu można zrzucić a można sprawdzić doliczając trochę implied odds.
Raise na pewno jest błedem, bo nic nie repuje oprócz: "jestem fishem i zastawiłem pułapkę".

Villain 3 bet - hero call. Tu już trzeba uciekać co sił w nogach. Gdyby akcja wydarzyła się na flopie, to taki ciąg zagrań hero ładnie repowałby monstera. Na turnie repuje już tylko "fishmonstera".

3. River. Próba doszycia historii, nieudana i w sumie się nie dziwię. Bet reprezentuje nic albo tego nieszczęśliwego "fishmonstera". Polaryzacja pełna - sprawdzanie za czutką.

Podsumowując, nie wiem czy villain był dobrym graczem czy typowym fishem. IMO możliwe są obie opcje.
Jego sekwencja betów na turnie może reprezentować mocną rękę.
Na river złapał jakieś ciut lepsze SDvalue, więc mógł zastopować agresję i indukować blefa, bo standardowo Ty z SD value poczekasz river.
Oczywiście mógł też nie mieć kompletnie pojęcia i się bawić weekedowo.

PS. Gram HU bardzo rzadko. Co co napisałem, to tak z punktu widzenia teorii. W HU może być inna dynamika. Niemniej zapełnianie się stołów to nie jest typowe HU, raczej soś pośredniego pomiędzy HU i SH.