Jeżeli "patrzysz się na punkty i zegarek" to odejście od stolików jest nie tylko możliwe ale i wskazane. Innego dnia, przy lepszym nastawieniu, zagraj po prostu więcej.
Wersja do druku
no wlasnie z ironmanem jest ta lipa, ze trzeba dni zaliczyc. ale widze ze chyba wiecej z powodu grania na sile trace niz to wszystko jest warte. half year bonus i nara.
Blah, warunki Ironmana zawsze mi się nie podobały. Po to jestem pokerzystą, żeby być niezależnym i grać kiedy chcę a nie "wyrabiać dniówki" jak w jakiejś fabryce.
Jak już musisz to zaczynaj jak najwcześniej w ciągu amerykańskiej doby możesz i wyrabiaj. Gdy "patrzysz na punkty i zegarek" przerywaj sesję i zrób drugą/trzecią w ciągu dnia.
Po czesci racja,choc na swoim przykladzie wiem,ze gdybym gral tylko wtedy gdy mam na to ochote to pewnie w miesiacu by sie uzbieralo nie wiecej niz 10-15 sesji po 3 godziny,a jak wiadomo z takiego volume nic konkretnego sie nie wykluje,wiec nierzadko trzeba sie w jakims stopniu zmuszac do grindu z tym ze mozna to robic troche bardziej elastycznie niz gdzie inndziej
dzisiaj chyba zdażyło mi się to samo co wymieniłeś może nie identyczne sytuacje ale totalnie nieudana sesja, Ty masz o tyle łatwiej że grasz po 2h dziennie inaczej jest jeśli ktoś gra dużo więcej godzinek, pomimo dzisejszej nieudanej sesji mam dla Ciebie radę granie na pkt i rb ma tylko wtedy sens kiedy naprawdę gra Ci się układa bo co za zysk kiedy na tilcie przegrasz dużo więcej niż dostaniesz z rb,na tilt nikt nie wymyśli dobrej rady wszystko zależy od charakteru albo cwiczysz panowanie nad tiltem albo tiltujesz bardziej pamietaj tylko że po takich sesjach przychodzą sesje w których my będziemy trafiać wszystko głowa do góry
Gram sobie rozrywkowo. 10-30NL. Wszedłem dzisiaj na 50NL bo idioci siedzieli i co? - 2BI prawie. Goście z VPIP 80 nie foldują preflop do 3betów i łapią te swoje sety na moje overpary. Kurwa mać. Co zarobione niżej oddane w 100 rozdań jebanym idiotom.
Kolejna sesja, kolejne setupy.
5 rozdanie i jedyny fish na stole stackuje mnie. Calluje 3beta z A7p, flop gutshot czy OESD i calluje PSB, turn pozostał PSB i on łapie. Eh...
roczny downswing zeiście z plo 200 na plo 20, gra z ludzmi nie znajacymi zasad i 80 buy inów w dupie,może jest to gra umiejętności, ale chyba nie jestem w stanie rozegrać tak dłuzej liczby rozdań żebym kiedykolwiek wyszedł ze szczęsciem na 0 :-( 18 sesji pod rząd na czerwono na plo 20, ludzie potrafią mnie zestakowac 1 outem, jak maja 5 to już niemal na pewno nie utrzymam sie z moim 90% układem, jestem ciekawy ile osób miało takie ciekawe przypadki jak ja, bo odnoszę wrażenie że w tej grze jest tylko rush który jest czasem uzależniony od bardzo dobrej gry, ale najczęściej jest to po prostu zwyczajne szczęście. Do wszystkich którzy myślę że majac 50 buy inów i grajac dobrze nie ma szans żeby przegrać, mi udało się zjechac już 280 buy inów schodząc systematycznie w dół.Za pewne jestem fishem dla ludzi którzy rozegrali 30 razy mniej rozdań niż ja i nie poświęcili nawet 1 dnia na analize gry, bo w końcu mój czerwony kolor musi robić wrażenie :-) Dobra wyżaliłem się, może w końcu wygram jakiegoś flipa i może mi uda sie kogoś wyfiszować ???? :-) :-) :-) :-)
skoro wjebałeś 280 BI na cashu to po prostu znak, ze jestes dawca