Witam. Prosiłabym o wpisanie się osób, które korzystają z prywatnego ubezpieczenia zdrowotnego, miały okazję trochę je stestować i sobie chwalą. Mam nadzieję, że pomoże mi to wybrać firmę. Dziękuję.
Wersja do druku
Witam. Prosiłabym o wpisanie się osób, które korzystają z prywatnego ubezpieczenia zdrowotnego, miały okazję trochę je stestować i sobie chwalą. Mam nadzieję, że pomoże mi to wybrać firmę. Dziękuję.
Ale na co komu prywatne ubezpieczenie zdrowotne jak można do lekarza specjalisty iść prywatnie samemu płacąc za wizytę bez żadnych polis i pośredników. Taki pakiet medyczny to tylko zbędne nabijanie kabzy towarzystwu ubezpieczeniowemu no chyba że pracodawca gratis nam go zapewnia. Poza tym nie rozumiem pojęcia prywatne ubezpieczenie zdrowotne bo jedyną instytucją w naszym kraju gdzie można się ubezpieczyć od wszystkiego rodzaju zabiegów i operacji w polskich szpitalach jest NFZ. Żaden ubezpieczyciel nie pokryje całkowitych kosztów leczenia w naszym kraju jedynie może wypłacać zasiłek szpitalny, zresztą w wielu oferowanych polisach zastrzegają sobie że pokryją owszem koszty operacji ale tylko takich które powstały na skutek nieszczęśliwego wypadku. Co innego takie ubezpieczenie zdrowotne od KL za granicą wtedy można je wykupić a nawet powinno się.
Mnie za artroskopię kolana posiadając takie prywatne ubezpieczenie towarzystwo zwróciło 3tys. podczas gdy operacja kosztowała 9tys. czyli przy dwuletniej polisie za 150złotych miesięcznie zarobili na mnie jakieś 600złotych plus odsetki.
Wizyta u zwyklego internisty prywatnie kosztuje w Warszawie 120zl. Jesli pojdziesz do np. ortopedy to leci 140-160zl + grube pieniadze za wszystkie badanie ( USG, rentgen to koszty wszystko 200+ ).
Ja korzystam z prywatnego od ponad 2 lat, place okolo 70zl/miesiac za najwyzszy pakiet w ubezpieczeniu grupy Allianz - wchodza mi w to wszystkie Lux Medy, kliniki Damiana, EnelMedy i inne. Tona placowek w calej Polsce, wszystkie ktore potrzebuje w Warszawie.
W pakiecie mam wizyty u wszystkich lekarzy + 20h rocznie rehabilitacji +10h rocznie psychiatry ( nie korzystalem jeszcze :D ) + wszystkie badanie nieodplatnie bez limitu ( USG, rtg, etc ). Do tego masz jeszcze raz na rok czyszczenie zebow. Moim zdaniem oplaca sie bardzo - jesli w roku pojdziesz 3 razy do lekarza lub zrobisz jakiekolwiek badanie to kasa sie zwraca.
Oczywiscie najwiekszy plus to fakt, ze dzwonisz na podany na swojej karcie numer, mowisz gdzie chcesz sie umowic ( mozna wybierac placowki blisko domu lub ktore Ci pasuja ) i na kiedy. Nigdy nie zdarzylo mi sie zebym czekal wiecej niz 48h na wizyte ( chyba maja taki obowiazek zawrzec sie w tym czasie ), a umawiaja zawsze na konkretna godzine, bez czekania i numerow.
Pomijam fakt zupelnie odmiennego traktowania pacjenta w publicznych i prywatnych, bo to chyba oczywiste ze jest o niebo lepiej.
A kto, k..a, chodzi trzy razy do roku do lekarza??? Chyba hipochondryk jakiś. Ja z prawdziwą dolegliwością byłem u lekarza jakieś 18 lat temu gdy podczas awantury koleś rozbił mi butelkę na głowie i miałem trochę pocięty łeb. :-) A tak to tylko wymagane przez prawo pracy badania okresowe na które wysyła mnie pracodawca (i za nie płaci). Aha, na zdrówko nie narzekam, a lubię dobrze zjeść i wypić. Do tego przez prawie 20 lat paliłem.
http://youoffendmeyouoffendmyfamily....r1-400x399.jpg
Defrag, mógłbyś jakiegoś linka do tego pakietu dać, czy to się indywiadualnie ustala?
Dzięki, DeFraG za odpowiedź. Na pewno sobie zobaczę co i jak.
Co do sensu ubezpieczeń i tego typu spraw nie będę się wypowiadać, widocznie mam swoje powody. A wątek (przypominam) to tylko prośba o "za" lub "przeciw" co do konkretnych firm.
DeFraG te z Allianza sam płacisz czy jakiś pakiet od pracodawcy? Możesz napisać coś więcej?
Ciekaw jestem jak to wygląda, bo ja płacę za pakiet w LuxMedzie znacznie więcej (kilkakrotnie). Ale polecam placówki LuxMedu (i sieci należącej do LuxMed Promedis), naprawdę ciekawa opcja. Pewnie do momentu naprawdę ciężkiej choroby, jednak do tej pory zrobiłem pakietu rezonans (po 2 dniach od skierowania, w Katowicach czeka się obecnie jakieś 3 miesiące), badania na boreliozę (których NFZ nie refunduje, nie ma takowych wogóle) i korzystam z dentysty. Standard zacny :).
@wszystkie 3 posty
Moja matka w pracy wziela pakiet rodzinny ( max wariant ) na siebie, mnie i mlodszego brata, placi jakies 140zl za 3 osoby, reszte pracodawca.
Mi zaoferowali 79zl/miech jak sie sam chcialem ubezpieczac, nie wiem czy teraz nie poszlo lekko w gore dla nowych osob bo ja bylem jeszcze w starej firmie ( nie pamietam jak sie nazywala ) zanim wykupil ja allianz, a nas obowiazywaly stare warunki przy zmianie firmy.
Cena za pakiet jest zalezna od tego jaki pakiet/ile osob/ ile doplaca pracodawca.
Link: Moje zdrowie :: Allianz Ubezpieczenia :: Ubezpieczenia zdrowotne
@jdx
To pogratulowac, ale jak sobie cos zrobisz ( jak np. ja zerwalem wiezadla krzyzowe w kolanie ) to w panstwowej bedziesz czekal na wizyte 3 tygodnie z gipsem na nodze, a za rezonans bedziesz i tak musial zaplacic 650-900zl, co daje calosc rocznej skladki. A potem ~rok na operacje, po ktorej rehabilitacja 80-120/h. Tutaj wszystko wchodzi w pakiet ;)
Pomijajac fakt, ze jak ktos ma w rodzinie mlode kobiety ( siostra/corka ) to same wizyty u ginekologa zwracaja sie z nawiazka, nie liczac niczego innego.
jdx ciesz sie ze nie przytrafiło Ci sie nic poważnego i nie byłeś zdany na łaskę lekarzy w publicznej słuzbie zdrowia. U nas paradoks polega na tym że całe życie płacisz składki, a jeżeli chcesz sie wyleczyc i nie być traktowany jak bydło i tak musisz na każdym kroku smarować wszystkim po kolei, od ordynatora po pielęgniarki. W praktyce leczysz sie i tak za swoje pieniądze. Znajac nasza służbę zdrowia wogóle na ma co dyskutować nad opłacalnościa prywatnego ubezpieczenia, chyba że ktos jest jak jdx ewentualnie Chuck Norris ;)
p.s. ostatnio złapało mnie przeziebienie, dzwonie z gorączką żeby się zarejestrować do przychodni, a babka mi mówi ze na dzis lekarz na komplet:)
A jak często w swoim życiu zamierzasz odnosić poważne obrażenia? :-) Albo inaczej, uważasz, że jak często coś takiego będzie ci się przytrafiać?
No jeśli ktoś z przeziębieniem łazi do lekarza to dla niego rzeczywiście ubezpieczenie może być opłacalne. :smart:
jdx sorry, ale pleciesz głupoty, bo pewno sam nie korzystasz z lekarzy (nie wiem czy w ogóle nie musisz, czy wolisz chorobę rozchodzić - samo przyszło, samo pójdzie). Ja generalnie uważam się, za osobę zdrową, ale miałem ostatnio takie zawroty głowy i wyglądało to podejrzanie. W państwowej placówce postawili natychmiastową diagnozę: pewnie to migreny… Jakoś nie uwierzyłem i zdecydowałem się na prywatny pakiet. Wybrałem LuxMed (wchodzą w to placówki Promedisu, z których korzystam). Tam rozmowa z internistą to zupełnie inna bajka, zostałem skierowany na pełen zakres badań, łącznie z rezonansem i zapłacić musiałem jedynie za badanie na boreliozę (NFZ wogóle nie finansuje wykrywania tej choroby tą metodą! A innymi czasem się nie da). Nie będę zanudzał ostatecznie o stanie mojego zdrowia, ale mimo, że nie uważam się za osobę chorowitą i rzadko korzystam ze służby zdrowia, pakiet zwrócił mi się na jakiś rok (nie licząc już tego, że na rezonans czekał bym do teraz).
I teraz konkluzja, pakiety medyczne są świetnym rozwiązaniem, żeby zawczasu diagnozować i wykrywać potencjalne zagrożenia, które dadzą znać o sobie w sposób wyraźny dopiero za jakiś czas (rok, może nawet 5), wtedy już może być za późno na leczenie. Pozwalają bowiem w sposób cywilizowany korzystać z „diagnostyki” naszej „maszyny” czyli ludzkiego ciała. Z samochodem na przegląd jeździsz co rok, jak się rozpierdoli to wymieniasz. Ciała nie wymienisz a nie diagnozujesz jego stanu w ogóle, poprzez to że nie chodzisz do lekarza? Ciekawa koncepcja.
Prywatna służba zdrowia pozwala zminimalizować uciążliwości związane z badaniami kontrolnymi. Nie trzeba poświęcić całego dnia na „głupie” badanie. Dzwonisz, umawiasz się na konkretną godzinę i zajmuję to z dojazdem jakąś godzinkę. Kto raz spróbował nie pójdzie już nawet do państwowego internisty.
I jedno i drugie. Nie muszę ponieważ nie mam poważnych dolegliwości a z kolei choroby typu przeziębienie wolę "rozchodzić".
Nie diagnozuję ponieważ czuję jak się czuję. :-) Podobnie jak nie wykupuję ubezpieczenia AC ponieważ wiem jak jeżdżę i jeśli dojdzie do wypadku/kolizji to najprawdopodobniej nie ja będę jego sprawcą.
Ja nie twierdzę, że państwowa służba zdrowia jest lepsza od prywatnej. Twierdzę natomiast, że w przypadku wielu osób (większości?) gdy przyjdzie co do czego to mimo wszystko bardziej opłacalne będzie wyłożenie kasy z własnej kieszeni niż ubezpieczanie się. Bo jak powszechnie wiadomo, ubezpieczenia z definicji są EV-.
...jdx Ty jesteś już bardzo chory i żaden lekarz a tym bardziej prywatne ubezpieczenie nic Ci nie pomoże!!!
@jdx Twoja argumentacja mnie powala, zwłaszcza używanie wyrażeń zwodniczych. Skąd powszechnie wiadomo, że ubezpieczenia są -EV? Jakieś źródła? Bo ja myślę, że jest dokładnie na odwrót.
Z ubezpieczeniem komunikacyjnym tym bardziej mnie nie przekonujesz, ja rozbiłem samochód jadąc jakieś 40 km/h, bo wpadłem w poślizg (też jeżdżę ostrożnie, po przejechaniu jakichś 300k km jako konsultant nie mam nawet 1 ptk karnego).
Z badaniami kontrolnymi właśnie o to chodzi, że często nie widać, że coś jest nie tak. Później jest natomiast za późno. Nie wiem w jakim jesteś wieku, ale mężczyzna powinien dokonywać rutynowych badań jak jest już po 30. Kobieta ma jeszcze gorzej. I teraz wybór: stać w kolejce czy płacić i mieć komfort. Jak kogoś stać to polecam wybór opcji nr 2.
A tak generalnie to wszystkie udogodnienia w życiu są -EV! Samochód również, zaraz jak wyjedziesz z salonu masz - 20%. Mieszkanie, TV, AGD, ciuchy również. Lepiej z nich nie korzystać. A perfumy to już nie mówię. Zero value. Tylko po co żyć?
Aha, czyli wg. Ciebie firmy ubezpieczeniowe działające na rynku od dziesięcioleci cały czas dokładają do interesu. :-) Zastanów się co piszesz... Analiza fundamentalna się kłania. :-)
No i co, nie bardziej opłacalne było by naprawić ten samochód z własnej kasy, ewentualnie kupić nowy niż korzystać z ubezpieczenia? BTW, IMO jeśli ktoś wykupuje ubezpieczenie AC na auto to znaczy, że nie stać go na to auto.
Masz rację, chociaż nie nazwałbym mieszkania, ubrania a zwłaszcza żywności "udogodnieniami" tylko rzeczami niezbędnymi do podtrzymania życia z których nie da się zrezygnować. Ale np. bez telewizora to żyję już 6 czy 7 lat. I to bynajmniej nie dlatego że telewizory są drogie. :-)
Tylko się zastanawiam po jakiego wała osoba, która nie chodzi do lekarza się wypowiada na temat ubezpieczenia zdrowotnego. Jakby autor wątku nie planował wizyt to by nie pytał o ubezpieczenie. No ale Polak to się musi na wszystkim znać. Kończę bo się robi mały off.
A w temacie wątku. Jeszcze raz polecam LuxMed a właściwie placówki Promedisu (proponowane ubezpieczenie Allianza ma obie), które do LuxMedu należą. Zdecydowanie odradzam Medycynę Rodziną (ma własne pakiety i umowy np. z PZU w niższych pakietach ubezpieczeniowych).
A co do opłacalności, jeśli ktoś ma jakiekolwiek drobne dolegliwości i lubi odpowiedni standard leczenia, to ubezpieczenie medyczne bądź pakiety to jedyny wybór. Traktowany jesteś jak człowiek, nie zwierzyna, nie marnujesz cennego czasu. No a taki "luksus" u nas w kraju kosztuje.
marona nie ma raczej sensu wdawać sie w dyskusje z jdx'em. Ona nie choruje, nie korzysta z jakiejkolwiek służby zdrowia, ale i tak wie lepiej co sie bardziej opłaca. Juz taki typ ;)
Argument "komfort" jak najbardziej do mnie trafia, ale czy nie można mieć tego samego płacąc gotówka/kartą? W takim razie po co przepłacać?
Tzn. jesteś jednym z tych którzy naiwnie wierzą, że ubezpieczenia to dobry i opłacalny interes dla ubezpieczających się? :smart: Że przykładowo płacisz 100zł składki miesięczne i razie potrzeby wyciągasz od ubezpieczyciela świadczenia np. na (średnio) 500zł miesięcznie? :-) No cóż, ci którzy "fartownie" złapią jakąś poważną chorobę być może na tym "zarobią". :-) Ale przeciętny ubezpieczony na pewno straci. Podobnie jak i w pokerze - zdecydowana większość graczy to dawcy. :-)
Nie do końca jest to takie proste, zwłaszcza z ubezpieczeniem zdrowotnym, bo:
- zwróć uwagę na cennik indywidualnej wizyty w LuxMedzie, pakiet pozwala negocjować z ubezpieczycielem indywidualnie stawki, dlatego Allianz nie płaci tyle co w cenniku, tylko pewnie 1/3 ceny. Jedna wizyta u internisty to koszt 90PLN, u specjalisty jeszcze więcej od 100PLN do nawet 200PLN.
- zysk ubezpieczycieli liczony jest od ogółu ludzi ubezpieczonych, stawka obliczana na podstawie statystyki zachorowań. x ludzi razy stawka minus procent chorowitych. Nie każdy klient jest dochodowy. Cóż tu się trzeba zgodzić, ubezpieczenie jest wśród wielu –EV, ale jak zachorujesz to nie musisz wykładać kilku – kilkunastu tysięcy na diagnozy i leczenie.
Ty nie chorujesz, więc nie masz potencjalnych wydatków, ale dla kogoś kto normalnie się "eksploatuje" w życiu, w pewnym wieku wizyty u specjalisty są niezbędne. Policzmy zatem na moim przykładzie:
- Jedna wizyta kontrolna w roku (konsultacje plus najprostsze badania ambulatoryjne i takie badania dla mężczyzn). Koszt: 300PLN
- Wizyta u okulisty (kto pracuje przy komputerze wie, że prędzej czy później nieunikniona, pokerzyści chyba dużo czasu spędzają przy komputerze). Koszt: 100PLN (nic mi nie było więc liczę tylko stówkę)
- Stomatolog - wizyta kontrolna. Koszt 100PLN.
- Miałem zawroty i postanowiłem sprawdzić co i jak. W NFZ diagnoza była błyskawiczna… pewno migreny, wypierdalaj. Poszedłem do LuxMedu i dostałem skierowanie na kompleks badań. W sumie jakieś 3 wizyty lekarza ogólnego (według cennika 90PLN za sztukę = razem 270PLN). Do tego rezonans, badania na boreliozę, SEM, badania krwi, coś jeszcze innego. Nie chcę mi się sprawdzać w cenniku, ale sam rezonans to jakieś 900PLN. Razem spokojnie 2000PLN.
- Teraz zacząłem chodzić do dermatologa, od zawsze mam problemy ze skórą. W NFZ nigdy bym nie poszedł, bo szkoda czasu a i diagnoza by była, proszę się smarować. Tutaj już 2 wizyty u lekarza ogólnego, badania na uczulenia, badania skóry. Według cennika już 480PLN.
RAZEM: 3150PLN
Dodatkowo jak człowiek się dobrze zakręci to z kartą LuxMedu dostanie się na darmowe masaże (lecznicze) - koszt 60PLN/h, rehabilitację jak potrzebuje.
Ja korzystam i uważam, że jest to (oczywiście w moim przypadku) bardzo +EV. Po roku sam wydałbym tyle co składki na 2 lata. A uważam, że nie jestem chorowity, ot tak sprawdzam wszystkie drobne szczegóły – lepiej dmuchać na zimne.
Każdy sobie przeanalizuję co się bardzo opłaca.
OK, więc wyliczyłeś jakąś kwotę. Na pierwszy rzut oka sporą. Ale czy aby na pewno? Bo ja jestem w stanie regularnie ugrywać tyle miesięcznie na Omaszce 0.10/0.25. A nie jestem zawodowym pokerzystą. I z reguły gram troszkę wyżej.
EDIT: Z tym 0.10/0.25 trochę przesadziłem. Na tych stawkach jestem w stanie ugrywać ~$1k co przy obecnym kursie dolara jest kwotą mniejszą niż 3kPLN. Ale zawsze można zwiększyć ilość rozdań... :-)
Hehe, no ja właśnie też niedawno byłem u (prywatnego) okulisty. Nie dlatego że coś mi dolega, ale po prostu oczy to moje narzędzie pracy i chciałem zrobić badania kontrolne z własnej woli. Praca zawodowa przy komputerze, drugi etat (tzn. pokerek) to też wiele godzin spędzonych przed komputerem...
To chyba miala byc dyskusja na temat plusow i minusow konkretnych ofert, a nie samej ideii ubezpieczenia prywatnego?
No ja myślę, że poza dużym offem staram się wskazać, że polecam LuxMed mniej natomiast Medycynę Rodzinną. Nigdy nie korzystałem z Medicover, ale wiem, że oni akurat mają największy zakres usług, włącznie z prywatnym szpitalem (w Warszawie). Ceny pewno wyższe.
Ubezpieczenia to rodzaj życiowego bankroll managementu - są EV-, ale czasem się przydają, żeby nie zbankrutować. Analogicznie, jeśli widzisz stolik high stakes, przy którym siedzą same fishe, to niewkupienie się tam jest "EV-". Ale raczej nie zrobisz tego, jeśli miałoby Cię to kosztować np. pół bankrolla.
Trias, poczytaj sobie np. to: http://www.allianz.pl/ogolne_warunki...je_zdrowie.pdf. Wg. mnie z tego dokumentu wynika tyle, że ubezpieczenie zdrowotne pokrywa koszty leczenia itp. które równie dobrze, jeśli zaszłaby taka potrzeba, mógłbyś pokryć sam wyciągając z kieszeni przysłowiowe drobniaki. Tutaj nie może być mowy o żadnym bankructwie. Natomiast jest złapiesz prawdziwą chorobę wymagająca dużych nakładów finansowych (ot, choćby przypadek MIPI-ego) to takie ubezpieczenie możesz sobie w dupę wsadzić...
Sprowadzanie -dbania o własne zdrowie- w kategorie opłacalności jest chore! jdx wbij sobie do głowy że dbanie o zdrowie to żaden interes, a już na pewno nie opłacalny, w sensie rentowny. Jeżeli ktoś decyduje się w ten sposób zadbać o siebie, znaczy że go na to stać i ma w dupie to że wyda więcej o kilka stów w stosunku do leczenia "standardowego". Ma za to obsługę na odpowiednim poziomie.
Dokladnie, kazdy kto wykupuje taki pakiet wolalby nie byc na tej transakcji specjalnie 'do przodu'.
Ale o co chodzi??? Czy tylko ubezpieczenie zdrowotne gwarantuje "obsługę na odpowiednim poziomie"? :smart: Bo ja uważam, i co w zasadzie powtarzam już po raz n-ty, że jeśli kogoś stać, to wykupi sobie "obsługę na odpowiednim poziomie" za gotówkę nie płacąc przy tym niepotrzebnie prowizji dla firmy ubezpieczeniowej. Bo co godnego uwagi oferuje ubezpieczalnia w zamian za tą prowizję? Infolinię??? Która notabene i tak jest jakoś tam płatna per połączenie. :smart:
Zerwałem wiązadła boczne i krzyżowe w lewym kolanie jakos dwa lata temu. Ogólnie pogruchotałem sobie lewe kolano. No i oprócz NFZ nic mnie nie ratowało. W prywatnej służbie zdrowia operacja to jakies 20 000 zł na co nie bardzo było mnie stać. W NFZ jest tylko loteria na kogo sie trafi. Bo niektózy lekarze to koniowały. Wiec sie idzie nawet prywatnie do jakiegos lekarza a puźniej robisie to przez NFZ.
Aha a do rozwalenia kolana wyznawałem zasade JDXa. (wogóle myślałem że jestem nie zniszczalny :))
Oh no, my young Jedi. You will find that it is you who are mistaken, about a great many things.
....kirkblade nie koniowały tylko konowały jak już ,a może chodziło Ci o koniobujców
..jdx odpuść już sobie bo niedługo staniesz się jak weeksacz czy weeskacz jedno licho a chyba byś nie chciał prawda?
Prywatne przychodnie żyją z abonamentów, a prywatny klient to dla nich czysty zysk. Płaci za wizytę 100+! Ja jednak wolę wydać te 100 czy 150 miesięcznie, bo na tyle mnie stać, niż za jednym razem (w okresie miesiąca może dwóch) od kilku do kilkunastu stówek. I nie każdy potrafi oszczędzać, niektórzy wydają zawsze więcej niż mają, niezależnie ile mają (pewno jest jakaś granica miesięcznego przychodu przy który zacznie mi na koncie po całym miesiącu coś zostawać, ja jeszcze do niej jednak nie doszedłem).
Ja płacę 30zł miesięcznie w Medica Polska. I opłaca się, za sam luksus tego, że jak jestem chory to nie muszę wstawać o 6 żeby o 7 byc pod przychodnią żeby się zarejestrować. Telefonicznie to się można dodzwonić jak pani obsłuży tych co wstali o 6 i stoją przy okienku. Jeszcze do tego czasami mają sekretarkę automatyczną co mi melodyjkę puszcza, żeby i Play zarobił. A płacąc dzwonie o której chcę i mówię do jakiego lekarza chcę iść i w jakiej przychodni. Lub jeżeli mi się bardzo spieszy to tylko do jakiego lekarza. Jak w zeszłym roku połamałem nogę, tak że musiała być operowana to w publicznej służbie zdrowia musiałbym czekać 2 tygodnie na to tylko, żeby dostać się do chirurga ortopedy, który obejrzałby mnie po wizycie an pogotowiu. Zadzwoniłem na infolinię i następnego lub tego samego dnia byłem u chirurga ortopedy prywatnie.
Jak to polamales noge? To Ty jakis niepelnosprawny musisz byc albo nie wiem co normalny czlowiek sobie nie lamie nogi i nie musi chodzic do lekarza!
Dokładnie, czekaj jak jdx wróci z roboty to z Tobą pojedzie aż miło!
pytanie, czy jak wykupie sobie najdrozszy pakiet jaki znalazlem w wyszukiwarkach ( https://www.zdrowiedirect.pl) , to czy jak pozniej bede mial wypadek samochodowy i beda mnie musieli poskladac - nie znam sie na cenach kilkanascie?-kilkadziesiat tysiecy zl? - to czy nawet te najdrozsze ubezpieczenie pokryje koszty szpitalne?
przylaczam sie do pytania jw. W Polskim prawie jest obowiazek udzielenia pomocy osobom po wypadku, ale czy to oznacza, ze jezeli nie jestem ubezpieczony w NFZ, tylko w dajmy na to ww. allianzie, to pozniej bede musial oddac $ ? jakie wymogi trzeba spelnic ( pakiety itp ) zeby obojetnie od sytuacji nie martwic sie o ewentualne koszty?
Przyczyn dla których Polacy korzystają z prywatnych ubezpieczeń zdrowotnych jest wiele.
krolewicz - to zalezy jakie prywatne ubezpieczenie posiadasz.
zna ktos jakas dobra porownywarke prywatnych ubezpieczen zdrowotnych w sensie zeby brala pod uwage wszystkie ubezpieczenia dostepne na rynku, bo ta zdrowiedirect jest cos kulawa i wyszukuje tylko z paru ofert,a innej nie moge znajsc
Jakis czas temu przy okazji ubezpieczania samochodu w biurze ubezpieczen zapytalem prawie o to samo i uslyszalem ze przy leczeniu szpitalnym zadna z obecnych ofert prywatnych nie posiada pelnego pakietu jak nfz. Nie wiem ile w tym faktycznie prawdy bo nie dopytywalem o szczegoly