najlepsza pokerowa twarz swiata?! :) ... Phil Ivey ..
Odbiera bransoletke i podczas hymnu widzi "cos" i ledwo wyrabia ze smiechu...
Kulminacja w 3:16
[YOUTUBE]http://www.youtube.com/watch?v=kK5_6XU-p34[/YOUTUBE]
POlecam obejrzec calosc...
Wersja do druku
najlepsza pokerowa twarz swiata?! :) ... Phil Ivey ..
Odbiera bransoletke i podczas hymnu widzi "cos" i ledwo wyrabia ze smiechu...
Kulminacja w 3:16
[YOUTUBE]http://www.youtube.com/watch?v=kK5_6XU-p34[/YOUTUBE]
POlecam obejrzec calosc...
ja tam nic nie widzę...
eeeeeeeeeeeeee
lol zmarnowane 4 minuty zycia
lxxxxxxl pocwicz swoje ready ;p
moze nie zauwazyles tego ze żuł gume ;p
Chyba zobaczył ten temat...
a myślałem już że nie mam poczucia humoru, a tu proszę autor zobaczył czarnego i się śmieje...
Wczoraj to obejrzałem i myślę sobie "Co jest?". Pytanie do autora: A co by się stało jakby Ivey parsknął śmiechem?
"Kulminacja" w tym wypadku to strasznie mocne słowo... Film istotnie ma wartką akcję (Ivey stoi sobie na podium) i trzyma w napięciu aż to tego wspaniałego kulminacyjnego momentu (Ivey krzywo zagryzł gumę/uśmiechnął się do dupy po lewej/puścił cichacza - whatever). Potem następuje rozwiązanie akcji (Ivey schodzi z podium).
Ten filmik będzie prawdopodobnie najpoważniejszym konkurentem "Avatara" do Oscarów.