Wideo: 3,5 $ 180-man Rebuy - startujemy
około 3:40minuty o tym
Wersja do druku
Wideo: 3,5 $ 180-man Rebuy - startujemy
około 3:40minuty o tym
Dzięki. Zerknałem na Uczniaka na sharku - wyniki ma porywające w 180tkach, ale ostatnio nie gra, wiesz czemu?
mozesz po krotce opisac argumentacje uczniaka i skonfrontowac to ze swoja?
Argumenty Uczniaka:
1) Add-on kosztuje tyle samo co rebuy, ale daje więcej żetonów. W związku z tym nie biorąc wcześniej rebuya a biorąc addona powiększamy swój stack procentowo znacznie bardziej, niż rebuyując się do oporu. Wykorzystuje tutaj mechanizm działający np. w turniejach 3x turbo, gdzie nie ma najmniejszego sensu gra od początku - zapisujemy się do turnieju w ostatniej chwili late registration, żeby dojść do addona jak najmniejszą liczbą rebuyów.
2) Na krótszym stacku mamy więc autoprofitowych spotów (łatwiejszą grę).
3) Mniejszy średni buyin (czyli większe ROI).
4) Krótszy czas trwania turnieju.
Moje przemyślenia:
ad 1) Większy stack daje nam edge nad mniejszymi. Kluczową sprawą jest, co zresztą podkreśla Uczniak, by tego edga używać. Jeśli zamierzamy wkupić się podwójnie, a potem nitować, to faktycznie korzystniejsze jest wkupienie pojedyncze. Żetony w turnieju mamy nie po to, żeby mieć, tylko żeby ich używać. Jeśli ich nie używamy, to nie ma sensu za nie płacić. Jeśli używamy, to jest.
ad 2) Zgadzam się. Na krótkim stacku mamy czasami spoty tzw. unexploitable, czyli profitowe niezależnie od zagrania przeciwnika. Na większym stacku bywają już znacznie rzadziej. Aczkolwiek tu znowu - trzeba umieć je dostrzec. Chodzi głównie o open pushe na shortstacku. Wielu graczy folduje spoty, które są profitowym pushem niezależnie od odpowiedzi przeciwnika - w przypadku takich graczy ten argument znacznie traci na wadze.
ad 3 & 4) ROI mnie nie interesuje, interesuje mnie $/h. Pytanie zatem, czy zmniejszając średni buy-in i zwiększając liczbę turniejów na godzinę (bo szybciej odpadamy, więc zagramy ich więcej) nie zmniejszymy zbytnio wygranych. Nie umiem tego przeanalizować teoretycznie, nie widzę innego wyjścia jak sprawdzić to na sobie doświadczalnie, ale nie zamierzam tego robić.
No i tak oto w ciągu 600 gier wyszedłem z nawiązką z downswingu trwającego ponad 1k turków. Turnieje $3 rebuy jawią mi się w tej chwili naprawdę jako drukarnia pieniędzy. Zagrałem ich dotychczas 177 (na kontrakcie, bo grałem je wcześniej) i wygenerowały zysk równy zyskowi z 5k rozegranych freezoutów $2,5 !!! Tak, ja oczywiście wiem, że 177 sztuk nie znaczy nic i nie oczekuję utrzymania tego tempa zysków, ale uważam, że są to najłatwiejsze turnieje spośród 180tek i będę dążył do grania wyłącznie ich.
Załącznik 3626
Boże Narodzenie trwa nadal...
Załącznik 3628
Dziś udało się w końcu, po 5 przegranych HU, wygrać $3,5R. A dokładniej od razu dwa.
Rozkład dochodów wygląda w tej chwili tak:
Załącznik 3629
Oczywiście nie popadam w hura-optymizm, wariancja przyjdzie i zabierze co dała nadplanowo, ale cały czas utwierdzam się w przekonaniu, że $3,5R to idealne miejsce. Trzeba tylko nieco zwiększyć agresję (fruwające allin-3bety za 20BB to standard). Regów jest masa, ale nie każdy reg jest świetnym graczem, a poza tym fishów również jest masa.
Pozostaje tylko trzymać kciuki, żeby wariancja odbiera swoje powoli, a nie wszystko na raz :)
Gratulacje :-) Cały czas podziwiam za to jak wytrzymujesz te swingi, ja nie wiem czy dałbym radę.
Jak tam koleżanka wariancja? Lubi Cię jeszcze czy strzeliła focha?
Wykres nadal wygląda pozytywnie:
Załącznik 3631
Trzeba tylko pamiętać, że serwisy typu sharkscope zawyżają wyniki turniejów rebuy (bo zaniżają wpisowe), więc tak dokładniej, to wyniki są słabsze niż pokazuje wykres.
Gram już wyłącznie $3,5R. Gra się ich niestety bardzo mało, bo startują niezbyt szybko i dłużej trwają. Nie przekraczając 12 stołów na raz wychodzi mi średnio mniej więcej 10 sztuk na godzinę. Mniej więcej zgadza się to z obserwacjami ludzi z teamu - rozegranie około 1200 rebuyów miesięcznie to już praca na pełen etat.
Zaregowane są bardzo mocno. Cały czas "odkrywam" nowych regów (takich, których nie znałem z dwójek). Jest wielu z fantastycznymi wynikami (co znaczy, że można), jest też sporo bardzo przeciętnych, grających dużo, ale z ROI rzędu 12%.
Cały czas za mało pracuję nad grą, a za dużo gram. Niestety - syndrom pracy zawodowej. Gdy wraca się z roboty i ma zaledwie kilka godzin, to siada się do gry, a nie do analiz. Bardzo źle...
Do końca kontraktu zostało 2,3k turków, ale w tempie 3R zajmie to pewnie ze 3 miesiące.