Sytuacje gdy jestesmy teoretycznie commited...
Chciałbym się poradzić co do sytuacji która chyba wymaga u mnie sporej poprawy. P
odejrzewam że raz jedna wielka seria wjebanych allinów na bublu tak mnie dobiła, że teraz będąc święcie przekonany że jak na bublu mamy sytuację: stacki są 9.000, 2.000 (ja), 2.000, 2.000, to że i tak ja przegram więc za luźno calluję/puszuję.
http://img24.imageshack.us/img24/7886/123cqy.jpg
1.
Czwórka dilerem, jesteśmy graczem numer 2, trójka i czwórka foldują, jedynka beztrosko gra allina, co oczywiście robił bardzo często wcześniej. Prosiłbym żeby zamiast typowej odpowiedzi jaką się widzi na tym forum typu "fold", "omg, izi allin" ;) coś więcej napisać...
Gdy blindy 200/400 co callujecie? Ja wiem że niby wystarczy wrzucić dane do Wizarda, ale ICM nie jest doskonałym modelem, bo porównuje tylko przypadek allin/fold, a nie patrzy na to że spośród trzech szortów mamy najgorszą pozycję, ile kolejek blindów przeżyjemy foldując itp. Ja przy 200/400 callowałbym chyba 77+, A9+, KQ... Wychodzę z założenia że mamy najgorszą sytuację przy stole i unikając ryzyka (znaczy się allinowania gdy prawdopodobnie jesteśmy faworytem) tylko sobie szkodzimy...
2.
Przy 300/600 co robimy? praktycznie 1/3 naszego stacka jest już w puli, więc wg cashowego punktu widzenia praktycznie callujemy z any2, ale mamy tą specyficzną sytuację czyli bubla w sitku. Co tutaj callujecie?
3.
300/600, jesteśmy trójką, gracz numer jeden jest na SB, dwójka oczywiście na BB :). UTG mamy 77, AJ... albo prościej spytać... z czym puszowalibyście? Trzech szortów walczy o życie, ale takie 900 żetonów w naszej sytuacji są na wagę złota. Z czym byście tutaj ryzykowali?
Więcej pytań odnosnie tej i kapkę innych sytuacja dodam jutro albo na dniach, tera muszę biec bo mi zamkną budkę z piwem a wkurza mnie ten poker to chociaż się napiję ;P